Kiedy myślimy o miejskim ciepłownictwie, wciąż wielu z nas ma w głowie obraz grubych rur pod ziemią i ciepła płynącego z elektrociepłowni do kaloryferów. Tymczasem w Krakowie to już przeszłość. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej S.A. w Krakowie nie tylko ogrzewa tysiące budynków, ale robi to w sposób inteligentny, zautomatyzowany i – co coraz ważniejsze – cyberbezpieczny.
Zdalny odczyt zamiast spisywania liczników
MPEC od kilku lat wdraża systemy automatycznego zdalnego odczytu liczników ciepła. To technologia, która pozwala odczytywać zużycie energii bez konieczności fizycznej wizyty pracownika w budynku. – Obecnie mamy zdalnie odczytywanych 78 procent wszystkich liczników. Do 2027 roku planujemy objąć systemem 100 procent urządzeń – informuje spółka.
Jak to działa? Dane zbierane są przez systemy działające w technologii NB-IoT, czyli przez internet rzeczy. Dzięki temu zużycie energii można śledzić niemal w czasie rzeczywistym. Ułatwia to nie tylko rozliczenia, ale i szybkie wykrywanie nieprawidłowości, np. nagłych skoków zużycia.
Inteligentne sieci ciepłownicze
Ciepło dostarczane do krakowskich domów płynie przez ponad 950 km sieci. 75 procent z nich wykonano już w nowoczesnej technologii rur preizolowanych. Ale nowoczesność w MPEC to nie tylko materiał, z którego wykonano rurociągi – to także sposób zarządzania siecią.
Od kilku lat spółka rozbudowuje dwa równoległe systemy typu SCADA – EBO i TAC Vista – które pozwalają na zdalne monitorowanie i zarządzanie siecią. – Do systemu EBO mamy dziś podłączonych ponad 1460 obiektów. Co roku przybywa od 50 do 100 kolejnych – czytamy w planie rozwoju spółki.
Wszystko to oznacza, że praca miejskiego systemu grzewczego w coraz większym stopniu przypomina zarządzanie inteligentną siecią – automatyczne powiadomienia o awariach, szybkie diagnozowanie problemów, możliwość zdalnego przełączania źródeł ciepła i regulacji parametrów.
Mapa ciepła – czyli jak wygląda GIS w MPEC
Ciepłownicy z MPEC korzystają też z systemu GIS – Geographical Information System – czyli cyfrowej mapy całej sieci ciepłowniczej, z naniesionymi informacjami o każdym odcinku rur, węzłach cieplnych, zaworach i urządzeniach pomiarowych. To narzędzie nie tylko do planowania inwestycji, ale i do szybkiego reagowania na zdarzenia.
– System GIS umożliwia precyzyjne planowanie prac, ich koordynację z innymi miejskimi inwestycjami oraz skraca czas potrzebny na usuwanie awarii – tłumaczą pracownicy MPEC. Spółka planuje migrację do nowego systemu GIS opartego na technologii firmy ESRI, co ma zapewnić pełną integrację z bazami danych miasta i dostęp do informacji także w aplikacjach mobilnych.
Cyberbezpieczeństwo ciepła
Automatyzacja i cyfryzacja sieci to wygoda i efektywność – ale też wyzwania. Krakowski MPEC zdaje sobie z tego sprawę. W planie rozwoju firmy na lata 2024–2027 znalazł się rozdział poświęcony właśnie cyberbezpieczeństwu. Przenoszenie danych i zarządzanie infrastrukturą przez sieć wymaga zabezpieczenia przed atakami z zewnątrz.
– Modernizujemy urządzenia i systemy pod kątem wymagań cyberbezpieczeństwa, monitorujemy ich odporność na zagrożenia i przystosowujemy starsze systemy do obecnych standardów – deklaruje spółka.
Dla odbiorców oznacza to nie tylko komfort i niezawodność, ale także bezpieczeństwo. Bo współczesna wojna energetyczna to nie tylko ceny surowców, ale też odporność systemów na ataki hakerskie.
Ciepło przez cały rok
Krakowski MPEC nie chce być tylko dostawcą ciepła w sezonie grzewczym. Spółka rozwija program „Ciepło przez cały rok”, który umożliwia korzystanie z centralnego ogrzewania również poza sezonem – wtedy, gdy nagle spadnie temperatura albo wiosna i jesień są chłodniejsze niż zwykle.
Jednocześnie konsekwentnie rozwijany jest Program Ciepłej Wody Użytkowej – tylko w latach 2024–2027 planowane jest objęcie nim kolejnych 268 budynków. Do tej pory zlikwidowano już ponad 62 tysiące piecyków gazowych w krakowskich mieszkaniach.
Nowoczesność, która się opłaca
MPEC podkreśla, że nowoczesne zarządzanie ciepłem pozwala nie tylko zwiększyć niezawodność dostaw i komfort mieszkańców, ale także utrzymać konkurencyjność cen. – Ceny ciepła z miejskiej sieci rosną w tempie zbliżonym do inflacji – w odróżnieniu od innych mediów – przypomina spółka.
Nie jest to przypadek. Automatyzacja, inteligentne systemy sterowania i nowoczesna diagnostyka przekładają się na mniejsze straty, niższe koszty i wyższą efektywność. A to z kolei oznacza niższe rachunki dla odbiorców.