Jeśli ktoś myśli, że po wydaniu zgody na budowę północnej obwodnicy Krakowa inwestycja ruszy z kopyta, może czuć się zawiedziony. Na placu budowy dopiero ruszyły prace ziemne, wciąż trwają odkrywki archeologiczne. Najbardziej widoczna jest wycinka drzew.
Blisko dwa miesiące temu z wielką pompą ówczesny wojewoda małopolski Piotr Ćwik informował o wydaniu zgody na budowę północnej obwodnicy Krakowa. Szybko okazało się, że zgoda na realizacje inwestycji dotyczy tylko jednego z trzech odcinków. A teraz można już zobaczyć, co dzieje się na placu budowy.
Jak można przeczytać na stronie internetowej poświęconej budowie północnej obwodnicy Krakowa, obecnie prowadzone prace to:
– wycinka drzew,
– odhumusowanie drogi,
– prace archeologiczne;
A w kolejnych tygodniach wykonywane będą głównie „intensywne prace archeologiczne, roboty ziemne w zakresie odhumusowania drogi, układanie nawierzchni drogowej z płyt betonowych na odcinku dróg dojazdowych”. Widać więc wyraźnie, że na razie to bardziej przygotowania do samej budowy niż budowa drogi.
Dla dwóch pozostałych docinków północnej obwodnicy Krakowa wojewoda dopiero wszczął postępowanie w sprawie wydania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji. Dla brakującego fragmentu w Mistrzejowicach postępowanie zostało wszczęte w lipcu, dla odcinka w Modlnicy – w sierpniu.
(GEG)