Zupełnie nieoczekiwanie przebiegała na środowej sesji dyskusja dotycząca przekazania z budżetu miasta Krakowa 500 tys. zł gminie Łapanów, zalanej podczas czerwcowej ulewy. Większe zainteresowanie radnych wzbudził czek na 93,5 mln zł dla Krakowa. Padło pytanie – gdzie są te miliony?
Pomoc w wysokości 500 tys. zł dla gminy Łapanów to element akcji Unii Metropolii Polskich. Największe miasta przekazują pieniądze na wsparcie gmin na Podkarpaciu poszkodowanych przez czerwcowe ulewy i podtopienia. Kraków wybrał Łapanów w Małopolsce.
Ale na zupełnie inne tory dyskusję skierował radny Łukasz Wantuch z klubu Przyjazny Kraków. – Widziałem, jak premier wręcza czeki gminom. Nie widziałem, by taki czek dostał Kraków – zwrócił uwagę radny Wantuch.
Przewodniczący Rady Miasta Dominik Jaśkowiec (PO) poinformował jednak, że taki czek dla Krakowa – na kwotę 93,5 mln złotych – odebrał wiceprzewodniczący Rady Miasta Michał Drewnicki (PiS). Radny opublikował zdjęcie, na którym trzyma czek.
– To ja się pytam, co wiceprzewodniczący rady zrobił z tymi milionami, które dostał? Gdzie one są? – pytał ironicznie Andrzej Hawranek (PO).
Szef rządu wręcza samorządowcom w całej Polsce czeki na pieniądze, które mają otrzymać z Funduszu Inwestycji Samorządowych. Robią to także wojewodowie, czyli przedstawiciele rządu w terenie. Ale ustawa o takiej formie pomocy ciągle nie jest obowiązującym prawem.
GS