Drogowcy deklarują, że są już gotowi do zimy. A kierowcy? Czy już czas na wymianę opon letnich na zimowe?
W Polsce nie ma obowiązku wymiany opon wraz ze zmieniającą się porą roku. Większość kierowców zakłada opony zimowe w swoich samochodach, by zmniejszyć ryzyko wypadku na ośnieżonej i śliskiej drodze, a tym samym by zwiększyć swoje bezpieczeństwo.
Ale wielu kierowców decyduje się na wymianę opono dopiero wtedy, gdy na drogach zaczną panować zimowe warunki. Tymczasem takie ogumienie przydałoby się już przy temperaturze kilku stopni powyżej zera. Zimowe opony zalecane są, gdy średnia temperatura spada poniżej 7 stopni.
Trzeba też pamiętać, że w wielu krajach Unii Europejskiej kierowcy mają obowiązek jeżdżenia na oponach zimowych. Wybierając się teraz poza granice Polski warto zmienić opony, by nie narazić się na mandat.
Urząd ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina kierowcom, którzy teraz kupują opony zimowe, że od maja zmieniło się oznakowanie dla tych produktów. „Nowością jest zmniejszenie liczby klas do pięciu (od A do E). Z rynku znikną więc opony z najgorszymi parametrami, tzn. te, które posiadały klasy F i G. Pojawiły się również nowe piktogramy, które określają dostosowanie opon do ośnieżonej i oblodzonej nawierzchni. Pokazują zatem możliwość ich użycia w różnych warunkach zimowych” – czytamy w komunikacie UOKiK.
– Dzięki nowym informacjom na etykietach, kierowcy będą mogli dokonać bardziej świadomego wyboru opon i lepiej dostosować je do oczekiwanych warunków jazdy. Konsumenci zyskają większy wpływ na bezpieczeństwo i efektywność ekonomiczną swojego samochodu. Przed zimą zwróćmy szczególną uwagę na dodatkowe oznaczenia, które informują o przyczepności samochodu na ośnieżonej oraz oblodzonej nawierzchni. Zachęcamy do wyboru opon charakteryzujących się niskim poziomem hałasu oraz takich, które obniżają zużycie paliwa – mówi Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
(red)
