Od kilku dni trwa sprzedaż biletów na dwa koncerty Rogera Watersa w Tauron Arenie i nadal trwa batalia o ich odwołanie. Na jednej z najbliższej sesji radni mogą podjąć uchwałę zobowiązującą prezydenta do wprowadzenia zakazu wynajmu obiektów gminnych na koncerty artystów popierających agresję Rosji na Ukrainę.
Batalię o odwołanie koncertu jednego z liderów legendarnej grupy Pink Floyd rozpoczął radny Łukasz Wantuch. Najpierw zwrócił do władz miasta, by one same podjęły działania zmierzające do odwołania koncertu muzyka, który uważany jest za prorosyjskiego. Kiedy nie było reakcji, przygotował projekt tzw. uchwały kierunkowej, która ma zobowiązać prezydenta do wprowadzenia zakazu wynajmowania gminnych obiektów na koncerty i wydarzenia firmowane przez artystów bezpośrednio lub pośrednio agresję Rosji na Ukrainę. To formalnie projekt grupy radnych, bo inicjatywa Łukasza Wantuch zyskuje coraz więcej zwolenników w Radzie Miasta. Projektu nie ma uwzględniono w porządku najbliższej sesji (która odbędzie się 28 września 2022), ale obrady można uzupełnić albo zająć się projektem na kolejnej sesji. Dwa koncerty Rogera Watersa mają się odbyć w Tauron Arenie 21 i 22 kwietnia 2023 roku.
Radny Wantuch chce też wiedzieć, jakie będą koszty odwołania koncertu Rogera Watersa. Zwrócił się w tej sprawie z pytaniami do prezydenta, choć przyznaje, że odpowiedź nie ma znaczenia dla jego jednoznacznego stanowiska. – To tak, jakby wyceniać nasze sumienie. Mówiąc brutalnie – do jakiej kwoty można zachowywać się moralnie, a powyżej której trzeba się już kurwić – irytuje się Łukasz Wantuch, znany ze swoich pomocowych działań na rzecz Ukrainy i uchodźców z tego kraju. Radny zapowiada, że podczas sesji nie zabierze głosu w dyskusji. – Boję się, że mogę powiedzieć o jedno zdanie za dużo – przyznaje radny, który często podczas sesji nie przebiera w słowach i nie gryzie się w język. Już wcześniej oceniał, że organizowanie koncertu Rogera Watersa w Krakowie to wstyd dla miasta.
Ale nie brakuje też opinii, że lepszym rozwiązaniem niż odwoływanie koncertów muzyka sprzyjającego Rosji byłby ich bojkot. Odwołanie przez miasto będzie się bowiem wiązać z koniecznością wypłaty odszkodowania. A jak ludzie nie kupią biletów, to organizatorzy koncertów poniosą straty.
Oczywiście są też osoby, według których muzyki nie należy mieszać do polityki. Dla nich poglądy Rogera Watersa nie mają żadnego znaczenia, liczy się tylko jego twórczość jako artysty.
(GS)