Czy to kolejny krakowski lagun? Straż miejska odebrała niecodzienne zgłoszenie

– Proszę o pilny przyjazd na Rynek Kleparski. Obok LOT-u, przy stojakach rowerowych leży mała kobra – taki telefon odebrał dyżurny straży miejskiej z oddziału śródmieście.
 
Słysząc te słowa, natychmiast skierował we wskazany rejon patrol, ale alarm okazał się fałszywy.
 
Tym razem pośpiech okazał się zupełnie zbyteczny, bo „Kobra” nie tylko nie zmieniła swojego miejsca, ale nawet nie miała na to szans. Dlaczego? Bo okazała się gumową zabawką.
 
To nie pierwszy taki incydent w życiu naszej jednostki. Pamiętacie, jak mieszkańców Prądnika Białego „zaatakował” dmuchany aligator? Albo jak na jednym z krakowskich drzew znaleziono laguna, który okazał się… croissantem.
 
Jan Krol
 
 
 

Najnowsze

Co w Krakowie