„Historia nas nauczyła, że obojętność to współwina. Dziś stajemy w obronie prześladowanych” (ROZMOWA)

„Nigdy więcej” – mówi w rozmowie z KRKNews.pl Aleksander, członek Organizacji Czerwoni. Wyjaśnia, dlaczego odbył się protest przeciwko obecności Benjamina Netanyahu na obchodach wyzwolenia Auschwitz-Birkenau oraz co łączy historię Holocaustu z losem Palestyńczyków. To mocny głos sprzeciwu i apel o solidarność ponad podziałami. Więcej o proteście pisaliśmy TUTAJ

Iga Sady, KRKnews.pl”: Na początek. Kim jesteś i kogo reprezentujesz?

Aleksander: Nazywam się Aleksander (na prośbę naszego rozmówcy nie podajemy nazwiska) i jestem członkiem Organizacji Czerwoni. Nasza misja opiera się na promowaniu sprawiedliwości społecznej, solidarności międzynarodowej i ochronie praw człowieka.

Dlaczego zdecydowaliście się zorganizować manifestację właśnie tutaj, na Rynku Głównym.

Rynek Główny jest miejscem symbolicznym – to serce Krakowa, gdzie rozgrywały się ważne wydarzenia historyczne i społeczne. Nasza manifestacja „Nigdy Więcej Dla Nikogo” ma za zadanie zwrócić uwagę na niesprawiedliwość wobec Palestyńczyków oraz brak odpowiedzialności międzynarodowej wobec działań syjonistycznego rządu Izraela.

Wspominasz o niesprawiedliwości wobec Palestyńczyków. Dlaczego ten temat jest dla was tak istotny?

Jako Polacy znamy historię cierpienia, zaborów i okupacji. Z łatwością możemy utożsamić się z losem Palestyńczyków, którzy doświadczają ludobójstwa, wysiedleń i dehumanizacji. To nasz obowiązek moralny, by stanąć po stronie prześladowanych.

Czy dostrzegasz analogie między historią Polski a sytuacją w Palestynie?

Zdecydowanie. Przymusowe wysiedlenia, niszczenie domów, odbieranie podstawowych praw – to przypomina to, co Polacy przeżywali podczas najciemniejszych okresów swojej historii, takich jak zaborów czy okupacji. Nie możemy pozostać obojętni wobec podobnych wydarzeń w XXI wieku.

Na manifestacji wspiera was wiele grup. Czy możesz powiedzieć coś więcej o współpracy z nimi?

Współpracujemy z Akademią dla Palestyny, Akcją Socjalistyczną, Akcją Antyimperialistyczną i innymi grupami. Ważnym wsparciem są także organizacje żydowskie, takie jak Black Jewish Alliance, które otwarcie sprzeciwiają się polityce syjonistycznego rządu Izraela. Razem tworzymy solidarność ponad podziałami.

Dlaczego wybraliście właśnie 27 stycznia na datę manifestacji? (rozmowę przeprowadziliśmy w dniu 26 stycznia

27 stycznia to rocznica wyzwolenia Auschwitz-Birkenau, co czyni ten dzień szczególnym czasem refleksji. Niestety, polski rząd zaprosił na te obchody Benjamina Netanyahu, mimo oskarżeń wobec jego polityki wobec Palestyńczyków. Uważamy, że to zaproszenie przeczy idei „Nigdy więcej”.

Wspomniałeś o „Nigdy więcej” jako idei przewodniej waszej manifestacji. Jakie znaczenie ma to hasło w kontekście waszego protestu?

„Nigdy więcej” powinno oznaczać, że Holocaust i inne ludobójstwa nie mogą się powtarzać – nigdzie na świecie i wobec żadnej grupy. Nasz protest jest przypomnieniem, że to hasło musi obowiązywać wszystkich, niezależnie od narodowości, religii czy pochodzenia.

Jak osoby, które chcą was wesprzeć, mogą się zaangażować?

Zachęcamy do udziału w naszych manifestacjach, ale równie ważne jest nagłaśnianie tych problemów w mediach społecznościowych i rozmawianie o nich w swoich środowiskach. Każdy głos ma znaczenie, szczególnie w walce o sprawiedliwość.

Czy wasze działania mogą realnie wpłynąć na międzynarodową politykę?

Wierzymy, że tak. Protesty budują presję społeczną i wpływają na opinię publiczną, która z kolei wywiera wpływ na rządy. To pierwszy krok do zmiany polityki międzynarodowej.

Co powiedziałbyś tym, którzy nie zgadzają się z waszym punktem widzenia?

Chciałbym, żeby każdy zrozumiał, że obojętność wobec cierpienia innych jest współwiną. Historia nas uczy, że jeśli nie reagujemy dziś, jutro sami możemy znaleźć się w podobnej sytuacji, bez wsparcia.

Najnowsze

Co w Krakowie