Jordanówka powinna pełnić funkcje kulturalne i społeczne, powinna też być lokalem gastronomicznym – to najważniejsze wnioski z raportu po konsultacjach dotyczących przyszłości budynku stojącego w Parku Jordana.
Konsultacje społeczne dotyczące Jordanówki zostały przeprowadzone po tym, jak władze miasta ujawniły, że chciałby tam zorganizować muzeum sportu. Przeciwnicy tego pomysłu naciskali, by z niego zrezygnować i zapytać mieszkańców, czego chcą w miejscu, które dziś stoi puste i niszczeje.
Urząd Miasta właśnie opublikował raport z konsultacji społecznych dotyczących zagospodarowania i funkcji budynku pawilonu „Jordanówka” na terenie Parku Jordana przy Al. 3 Maja 11. I jasno z n ich wynika, że zgody na muzeum w tym miejscu nie ma. Za muzeum opowiedziało się 32 spośród 1156 uczestników konsultacji, którzy wypełnili ankiety. Za to najwięcej osób – 850 wskazało na funkcję kulturalną Jordanówki (dom kultury, miejsce wystaw i imprez plenerowych, klubokawiarnia), 439 przypisałoby jej funkcje społeczne (klub seniora, miejsce dla aktywnej młodzieży, miejsce integracji sąsiedzkiej z przestrzenią na inicjatywy mieszkanek i mieszkańców).
Takie wskazania mogłyby świadczyć, że krakowianie nie chcą kawiarni w Jordanówce. Ale na pytanie, w jaki sposób można by spędzać wolny czas w tym miejscu, aż 45 proc. odpowiedziało, że powinna tu być mała gastronomia. Dla 17 proc. ważne są wydarzenia kulturalne, dla 10 proc. – różne formy edukacyjne.
Raport z konsultacji pokazuje też, czego nie będzie w Jordanówce. Nie ma tam miejsca np. na szatnie dla uprawiających sport, bo wymagałoby to także zainstalowania pryszniców. W Jordanówce nie będzie ani muzeum (choć możliwe będą wystawy czasowe), ani obserwatorium astronomicznego, ani kina. Nie ma też szans na powrót Jordanówki w pierwotnej formie, kiedy była tam mleczarnia.
(GEG)
