Kieszonkowcy, oszuści i sutenerzy próbują żerować na nieszczęściu uchodźców. Odstraszyć od tego mają ich policjanci.
Na dworzec od kilkunastu dni przybywają pociągi i autobusy, z których wysiadają kobiety, dzieci oraz osoby starsze, wymagające pomocy.
– Sytuacja jest niezwykle trudna, uchodźcy czują się zagubieni w obcym miejscu, a dodatkowym problemem jest bariera językowa. Uchodźcy po wcześniejszym zarejestrowaniu w punkcie recepcyjnym mogą uzyskać zakwaterowanie i wyżywienie. Zarówno służby, jak i wolontariusze robią wszystko, by pomóc obywatelom Ukrainy – zapewnia policja.
Krakowscy policjanci, przy wsparciu funkcjonariuszy z komend powiatowych, całą dobę pełnią służby w rejonie dworca. Na każdej zmianie kilkudziesięciu funkcjonariuszy dba o bezpieczeństwo zarówno uchodźców z Ukrainy, jak również innych pasażerów.
– Policjanci patrolują rejon dworca kolejowego i autobusowego, służą pomocą podczas wysiadania osób z pociągów i autobusów, wskazują drogę do specjalnie przygotowanych punktów obsługi oraz udzielają niezbędnych informacji. Jednak przede wszystkim, mając na uwadze, że zmęczeni i zagubieni uchodźcy mogą stać się celem m.in. złodziei, oszustów czy sutenerów, funkcjonariusze przeciwdziałają tego typu przestępstwom. Wszystkie osoby, których zachowanie wzbudza podejrzenia policjantów są legitymowane i sprawdzane przez mundurowych bądź kryminalnych – podaje policja.
Ponadto funkcjonariusze weryfikują każde zgłoszenie, które napływa od pracowników punktu recepcyjnego, innych służb lub wolontariuszy, z którymi policjanci pozostają w stałym kontakcie.
jk