Koniec z darmowym parkowaniem? Od kwietnia szlabany na trzech parkingach P+R na północy Krakowa

Po ponad roku od uruchomienia linii tramwajowej do Górki Narodowej, miasto wreszcie zamierza dokończyć inwestycję i uruchomić system parkingowy na towarzyszących jej parkingach Parkuj i Jedź. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, od 31 marca parkowanie na Krowodrzy Górce, przy ul. Pachońskiego i na Górce Narodowej będzie możliwe tylko dla osób korzystających z komunikacji miejskiej. To oznacza koniec darmowego parkowania dla każdego – i być może koniec dzikiego zajmowania przestrzeni przez auta mieszkańców okolicznych bloków.

Testy 24 marca, start 31 marca?

Na poniedziałek 24 marca zaplanowano testy systemu na parkingu P+R Krowodrza Górka. Między 7 a 9 rano kierowcy wjadą tam tylko po zeskanowaniu nośnika z ważnym biletem okresowym KMK lub po pobraniu biletu jednorazowego. Jak zapowiadają urzędnicy, jeśli system zadziała zgodnie z oczekiwaniami, to już 31 marca rozwiązanie zostanie wdrożone na trzech parkingach: Krowodrza Górka, Pachońskiego i Górka Narodowa.

To właśnie te trzy obiekty powstały w ramach jednej z największych inwestycji transportowych w Krakowie ostatnich lat – budowy tramwaju na Górkę Narodową. Od początku miały one funkcjonować tak jak inne parkingi P+R w mieście – np. Czerwone Maki czy Mały Płaszów. Czyli: bezpłatnie dla posiadaczy biletów okresowych i z biletem parkingowym, który uprawnia do przejazdu komunikacją, dla pozostałych użytkowników.

Wielkie plany, długi zastój

Tyle że od otwarcia tramwaju minęło już kilkanaście miesięcy, a parkingi – mimo że fizycznie gotowe – wciąż działają w trybie otwartym. Szlabany są podniesione, nie obowiązują żadne opłaty ani ograniczenia. I choć tabliczki z logo P+R wiszą, to w praktyce system nie funkcjonuje. Urzędnicy tłumaczyli, że potrzebna jest konfiguracja systemów informatycznych, a wcześniej – przekazanie obiektów w zarząd ZTP. Prace się przeciągały, a kierowcy robili swoje.

W efekcie parkingi, które miały służyć osobom dojeżdżającym spoza Krakowa, stały się osiedlowymi „darmowymi strefami”. Auta z krakowskimi rejestracjami zajmowały miejsca całymi dniami, a niekiedy i nocami. Kierowcy parkowali gdzie się dało – na trawnikach, chodnikach, drogach wewnętrznych. System biletowy? Nie działał. Kontrola? Żadna.

Parkingi tylko z biletem

Po wdrożeniu systemu sytuacja ma się zmienić. Wjazd będzie możliwy tylko po zeskanowaniu biletu okresowego KMK albo po pobraniu biletu z automatu – zintegrowanego z przejazdem tramwajem lub autobusem. Miasto chce w ten sposób przywrócić parkingom ich pierwotną funkcję: służyć jako zaplecze przesiadkowe dla podróżnych, a nie magazyn aut dla okolicznych mieszkańców.

 – W tym czasie wjazd na parking będzie możliwy wyłącznie po zeskanowaniu nośnika, na którym zapisany jest ważny bilet okresowy Komunikacji Miejskiej w Krakowie 
lub po pobraniu biletu jednorazowego z automatu przy wjeździe – tłumaczy Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie. 

Parking na os. Kalinowym. Mieszkańcy podzieleni, ale większość popiera inwestycję

Najnowsze

Co w Krakowie