Kraków. Kierowcy traca mniej czasu na korki w centrum miasta. Zaskakujące wyniki raportu

Korki – na dźwięk tego słowa przeciętny kierowca w Krakowie robi się nerwowy i zalewa go zimny pot. W zatorach na drogach spędzamy rocznie kilkaset godzin i tracimy miliardy złotych. Tymczasem jak wynika  najnowszego badania TomTom Traffic Index, w  2023 roku kierowcy w Krakowie stracili na stanie w korkach mniej czasu, niż w roku ubiegłym. Dokładnie o 10 sekund w skali roku. 

TomTom Traffic Index to coroczne zestawienie zestawieniu najbardziej zakorkowanych miast świata bazujące na danych z systemów nawigacji samochodowej, pozwalającej śledzić trendy w ruchu drogowym.  Z raportu wynika, że w większości polskich miast sytuacja na drogach albo się nie zmieniła, albo delikatnie poprawiła w porównaniu do 2022 roku.

Ranking dzieli sklasyfikowane miasta na dwa obszary – metropolitalny (ogół miasta) i ścisłe centrum. Za centrum miasta twórcy rankingu przyjęli ulice w promieniu 5 km od ścisłego centrum

W pierwszym zestawieniu na miano najwolniejszego miasta w Polsce zasługuje Łódź. Pokonanie samochodem dystansu 10 km zajmuje tam średnio 19 minut i 20 sekund (o 10 sekund mniej niż rok temu). Z powodu korków w godzinach szczytu, w skali roku, kierowcy w Łodzi stracili około 74 godzin i 34 minut. Wrocław jako drugie najbardziej zakorkowane polskie miasto także nie jest rajem dla kierowców. Tu pokonanie 10 km zajmuje średnio 19 minut i 10 sekund. Łącznie kierowcy w stolicy Dolnego Śląska z powodu zatorów stracili rocznie 73 godziny.

Trzeci jest Kraków. Przejechanie 10 km zajmuje 17 minut i 40 sekund, a średnia prędkość jazdy to ok. 28 km/h. Kierowcy w korkach stracili w 2023 roku 71 godzin.

Biorąc pod uwagę  tylko centra miast, w takim zestawieniu na niechlubne czoło najbardziej zakorkowanego miasta w Polsce wysuwa się Wrocław. W stolicy Dolnego Śląska pokonanie 10 km w granicach centrum zajmuje średnio 24 minuty i 40 sekund (o 10 sekund dłużej niż przed rokiem) Wrocław bije też wszelkie rekordy w kategorii czasu traconego przez kierowców w korkach. Tylko w godzinach szczytu wrocławscy kierowcy spędzają w nich rocznie aż 235 godzin rocznie, czyli blisko 10 dni.
Na drugim i trzecim miejscu w kategorii polskich miast z najbardziej zakorkowanymi centrami znajdują się kolejno Łódź i Kraków. W Łodzi pokonanie po centrum dystansu 10 km jedzie się średnio 22 minuty i 10 sekund, w Krakowie 21 minut i 30 sekund. W obu przypadkach wyniki są jednak o 10 sekund lepsze niż przed rokiem. 

Analitycy sprawdzili także koszty podróży. Uśrednili roczne ceny benzyny i diesla w każdym z miast oraz przyjęli kryterium pokonywania 20 km (2×10 km) każdego dnia roboczego w godzinach szczytu.Najwyższe koszty podróży autem z silnikiem benzynowym ponieśli kierowcy we Wrocławiu. Łączny, roczny koszt dojazdu do i powrotu z pracy wyniósł 2446 zł, w tym z powodu korków z dymem spalin puścili ponad 400 zł więcej. Użytkownicy samochodów silnikiem Diesla najwięcej wydali w Bielsku-Białej. Z portfela ubyło 2192 zł, w tym ponad 300 zł więcej przez korki.

Patrycja Bliska 

 

 

 

4 KOMENTARZE

Najnowsze

Co w Krakowie