W wieku 86 lat zmarł Wojciech Łazarek, piłkarz, trener oraz selekcjoner reprezentacji Polski w latach 1986-1989. Wisłę jako jej trener prowadził w latach 1997-1998 oraz w roku 2000.
Był jedną z najbarwniejszych postaci polskiego futbolu, słynął z wielu zabawnych powiedzonek. Życie trenera jest jak tramwaj. Raz się wsiada, raz wysiada – mówił popularny „Baryła”.
Wojciech Łazarek to były polski piłkarz i trener, który urodził się 4 października 1937 roku w Łodzi. Grał m.in. w Starcie Łódź, ŁKS czy Lechii Gdańsk. W klubie z Pomorza pracował już później dwukrotnie jako trener (1974-1975, 1985-1986).
W latach 70. odbył wiele zagranicznych staży trenerskich, dzięki którym z czasem stał się jednym z czołowych ekspertów w kraju. Największe sukcesy święcił na ławce trenerskiej Lecha Poznań. Tam kolejno w latach 1983 i 1984 zdobywał mistrzostwo kraju, a w 1982 i 1983 roku Puchar Polski.
Reprezentację Polski objął po mundialu w Meksyku w 1986 roku, pracował z nią trzy lata, lecz nie udało mu się wywalczyć awansu na dwa z rzędu wielkie turnieje (Euro 1988 i MŚ 1990).
W latach 90. i 2000. angaże w polskich klubach przeplatał egzotycznymi wyjazdami zagranicznymi – trenował chociażby egipski Al-Masry Port Said, saudyjski Ettifaq FC czy reprezentację Sudanu.
Drużynę Wisły Kraków prowadził dwukrotnie: 1997-1998 oraz w roku 2000. Ponadto pełnił rolę dyrektora sportowego.
Był mistrzem powiedzonek:
„Nie warto kopać się z koniem” – o decyzjach sędziów
„Graliśmy tak, że moje jądra same składały się do oklasków” – po jednym z wygranych meczów
„Grają, jakby nażarli się surowego mięsa” – o piłkarzach Ruchu Radzionków
„Trzeciak wyskoczył do piłki jak niewyżyty kabanos” – o piłkarzu Mirosławie Trzeciaku
„Czasem, gdy przyjeżdżają na zgrupowania, to mylą taktykę z lektyką” – o afrykańskich gwiazdach
„Gramy na typowe udo. Albo się udo, albo się nie udo” – o taktyce w niektórych meczach
„Nie ciągniemy się jak prezerwatywa” – do zawodników biegających zbyt wolno.
„Nie jestem Nikodemem Dyzmą ani grzybem, który wyrósł jednej nocy” – o wyborze na trenera reprezentacji Polski
„Niekiedy pojęcie tej pracy przypomina całowanie tygrysa w d… Przyjemność żadna, a ryzyko duże” – o pracy trenera
„Z budowaniem drużyny jest podobnie jak ze stosunkiem słoni. Dużo kurzu, szumu, a efekt dopiero za dwa lata” – o budowaniu drużyny
„Przegraliśmy cały mecz, ale wygraliśmy drugą połowę” – szukanie optymizmu po porażce
Patrycja Bliska