Przeprowadzający interwencję domową w jednym z mieszkań w Krakowie policjanci zostali zaatakowani nożem przez mężczyznę, który ranił jednego z funkcjonariuszy. Policja użyła broni palnej.
Do zdarzenia doszło w zeszły poniedziałek interwencję w jednym z mieszkań w rejonie Górki Narodowej.
29 stycznia br. oficer dyżurny krakowskiej komendy miejskiej odebrał zgłoszenie od kobiety, która twierdziła, że od dłuższego czasu nie miała kontaktu z synem i nie może dostać się do jego mieszkania. Kobieta była zaniepokojona zgłaszając, że syn znajduje się w kryzysie emocjonalnym. Wobec tego istniało realne zagrożenie dla jego życia i zdrowia.
Po przybyciu na miejsce interwencji i wysłuchaniu od zgłaszającej wszystkich okoliczności policjanci podjęli decyzję o siłowym wejściu do mieszkania. Kiedy mundurowi przy pomocy straży pożarnej próbowali otworzyć drzwi do mieszkania, obecny w lokalu 40-latek był bardzo agresywny. Przez częściowo uchylone drzwi rzucał on w kierunku policjantów szklane przedmioty oraz próbował oblać ich wrzącą wodą.
– Co więcej, przed drzwiami również rozlał wodę i zamierzał użyć prądu do porażenia nim funkcjonariuszy. Policjanci po kilkukrotnym wezwaniu mężczyzny do zachowania zgodnego z prawem użyli wobec niego gazu pieprzowego, jednak mężczyzna w dalszym ciągu był bardzo agresywny. Jako że sytuacja była bardzo dynamiczna, a mężczyzna zagrażał nie tylko policjantom, ale również sobie, konieczne było natychmiastowe wejście do mieszkania. Po całkowitym usunięciu drzwi, funkcjonariusze weszli do środka i próbowali uspokoić mężczyznę – relacjonuje nadkom. Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie
Mężczyzna nie posłuchał policjantów i nie stosował się do wydawanych poleceń. W pewnym momencie wyciągnął nóż, którym zaatakował podejmującą interwencję policjantkę, raniąc ją w twarz. Policjantka broniąc się dwukrotnie użyła wobec napastnika tasera, jednak i ten środek przymusu bezpośredniego również okazał się niewystarczający do obezwładnienia mężczyzny, który pomimo upadku podniósł się i chciał zadać policjantce kolejny cios.
– Widząc to, drugi policjant w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie i zdrowie funkcjonariuszki użył wobec napastnika broni służbowej. Dzięki tej błyskawicznej decyzji napastnik nie zdążył dobiec do policjantki i ugodzić jej nożem. – mówi nadkom. Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie
Na miejsce dotarł też kolejny patrol policji, który wspomógł interweniujących. Obezwładniony agresor został przekazany pod opiekę załogi pogotowia ratunkowego i w policyjnej asyście został przewieziony do jednego z krakowskich szpitali. Policjantka również skorzystała z pomocy szpitalnej, gdzie zaopatrzono jej rany, które na szczęście nie zagrażały jej życiu.
W związku z tym zdarzeniem krakowska prokuratura wszczęła śledztwo z art. 223 kodeksu karnego (czynna napaść na funkcjonariusza) i to ona będzie teraz decydować o dalszych losach mężczyzny.
Sytuacja użycia broni przez policjanta zawsze wymaga sprawdzenia konieczności jej wykorzystania, dlatego w krakowskiej komendzie miejskiej wszczęto czynności wyjaśniające w tej sprawie.
– Wstępna analiza zgromadzonego materiału wskazuje jednak, że użycie przez policjantów środków przymusu bezpośredniego w tym broni służbowej odbyło się zgodnie z obowiązującymi przepisami służbowymi – podkreśla nadkom. Piotr Szpiech.
Patrycja Bliska