Mocna zapowiedź Juvenii. „Cel jest niezmienny” (ROZMOWA)

– Jako klub wychodzimy z prostego założenia, że wyniki nie są naszym celem, ale efektem naszej pracy. Chcemy być klubem, który przede wszystkim stawia na rozwój dzieci i młodzieży, ale w tym roku walczymy o medal mistrzostw Polski – podkreśla Kajetan Cyganik, rzecznik prasowy Juvenii Kraków.

Juvenia Kraków przygotowuje się do rundy wiosennej. W rozmowie z Igą Sady rzecznik prasowy klubu, Kajetan Cyganik, zdradza, jakie cele wyznaczyła sobie drużyna i jak klub zamierza przyciągnąć kibiców na stadion.

Iga Sady: Jakie są Wasze główne cele na rundę wiosenną?

Kajetan Cyganik: Są niezmienne – drużyna seniorów ma walczyć o medal. Włączenie się do walki o mistrzostwo ze względu na system rozgrywek już jest raczej nierealne, bo nie tylko Juvenia musiałaby wygrać wszystkie mecze wiosną, ale również dwa pierwsze zespoły musiałyby seryjnie tracić punkty. Czwarta lokata i udział w meczu o brąz pozostaje jednak w naszym zasięgu.
Jak powiedział trener Ciaran Hearn: „Musimy dążyć do tego krok za krokiem, mecz po meczu”. Patrząc z perspektywy mojego doświadczenia w rugby, jeśli zadbamy o podstawowe elementy, zadania które musimy wykonać na boisku i poza nim, wynik przyjdzie. Dlatego nie należy przejmować się wynikiem w trakcie gry, ale trwającą minutą. Co możesz w niej zrobić będąc na boisku, co możesz zrobić w tej połowie, jakie jest Twoje kolejne zadanie? Musimy po prostu grać tak, jak potrafimy. Być pewni siebie, konsekwentni i stawiać sobie wyzwania. Nie warto podejmować się rzeczy łatwych. Warte uwagi jest tylko to, co trudne i wymagające. Wtedy przychodzi satysfakcja.

Jak oceniacie formę drużyny po okresie przygotowawczym?

Okres przygotowawczy wchodzi w tej chwili w decydującą fazę. W grudniu zawodnicy otrzymali rozpiski treningowe i pracowali indywidualnie na siłowni. W styczniu odbył się obóz w Poroninie, drużyna trenowała również na obiektach COS Zakopane. W tej chwili rugbiści Juvenii trenują razem trzy razy w tygodniu: na boisku i na matach, a dodatkowo wykonują treningi na siłowni. Sztab szkoleniowy bardzo dobrze ocenił formę graczy, którzy byli na obozie i choć oczywiście jest jeszcze margines do poprawy, to do startu rozgrywek wciąż pozostają dwa miesiące, więc z pewnością uda się doprowadzić każdego gracza do optymalnej formy.

Czy w zespole zaszły jakieś istotne zmiany kadrowe?

Sztab szkoleniowy pozostaje bez zmian i liczymy, że będzie pracować z pierwszą drużyną przez najbliższych kilka lat. W zespole nie są planowane żadne wzmocnienia zagraniczne. Do RPA powrócił Rudolph Coetzee, który nie sprostał wymaganiom sztabu szkoleniowego. Do drużyny nie wróci też prawdopodobnie tej wiosny Oderich Mouton, który ze względu na trudną sytuację rodzinną musiał wrócić do Namibii. Poza tym skład krakowian powinien pozostać niezmienny.

Iga Sady: Co wiosną chcielibyście poprawić?

Kajetan Cyganik: Jednym z priorytetów sztabu jest przygotowanie fizyczne, ponieważ nie będąc w formie, nie da się realizować założeń taktycznych. Im drużyna będzie mieć wyższą wytrzymałość i lepszą kondycję od drużyny przeciwnej, tym większa będzie nasza przewaga. To najłatwiejszy obszar do zbudowania przewagi w tak wyczerpującym fizycznie sporcie, jakim jest rugby. Widzieliśmy już tego przykłady w meczach. Chcemy mówiąc wprost „zabiegać rywali”. To nie jest oczywiście nasza strategia na grę, ale jako zespół musimy podnieść standardy sprawności, bo jeśli one będą wyższe, to również nasze zdolności myślenia na boisku i zachowania czystej, chłodno kalkulującej głowy będzie dobrze funkcjonować. Zmęczony zawodnik traci koncentrację, a jego procesy myślowe zwalniają. Jeśli chodzi o elementy gry, to drużyna będzie pracować na stałymi fragmentami. Młyny, auty, wznowienia to elementy, w który można wywalczyć piłkę i zbudować przewagę, więc będą kluczowe w wiosennych meczach.

Czy klub wprowadził jakieś nowości w przygotowaniach?

Trener Ciaran Hearn przejął drużynę zaledwie dwa tygodnie przed sezonem, teraz lepiej poznał już swoich podopiecznych i dostosowuje treningi zarówno do poziomu, jak i najważniejszych potrzeb w drużynie. Nie jest to rewolucja, ale nie brakuje też zmian. To na czym najbardziej zależy Ciaranowi Hearnowi to zmiana mentalna w zawodnikach. Wypracowanie swoistego „przełącznika”, który sprawia, że gdy wchodzą na boisko, to walczą do upadłego i robią to dla swoich kolegów z drużyny. Hearn ma ogromne doświadczenie gry w reprezentacji Kanady na trzech Pucharach Świata i w ponad 50 turniejach rugby 7 i wciąż powtarza swoim zawodnikom, że drużyny, z którymi gra się najtrudniej, to nie te naszpikowane gwiazdami, ale te, w których każdy gra dla kolegów. Angażuje się i wspiera, bo czuje jedność z każdym członkiem drużyny i wspiera go bez względu na decyzję, którą podejmuje na boisku, czy błąd, który popełnia.

W rugby bardzo ważny jest także team spirit.

Hearn podkreślał, że na ten element położy duży nacisk podczas obozu przygotowawczego. I rzeczywiście zespół spędzał tam ze sobą sporo czasu. Rugbiści odwiedzili escape room, a także przygotowali wieczorne spotkanie, podczas którego grupami prezentowali stroje i muzykę z lat 50, 60, 70 i 80. Takie wspólne zabawy to właśnie ten element budujący zespół, przyjaźń i relacje.

Jak oceniacie poziom ligi w tym sezonie?

Z pewnością zmienił się układ sił. Orlen Orkan Sochaczew – mistrz Polski pozostaje najmocniejszym zespołem, ale depcze mu po piętach Awenta Pogoń Siedlce, która ma w składzie dziewięciu reprezentantów Polski. Do walki o mistrzostwo chce się też ponownie włączyć Energa Ogniwo Sopot. Ta trójka wyraźnie odskoczyła pozostałym drużynom. Juvenia i Arka Gdynia są za ich plecami i starają się równać. Arka zrobiła spore postępy i jesienią była czarnym koniem, który przegrał tylko w starciach z czołówką tabeli. Poza tym z kłopotami na pewno boryka się Lechia, a z roku na rok coraz lepiej prezentują się KS Budowlani Łódź. Poziom ligi w tym roku nieco wzrósł i choć jest większe rozwarstwienie na dolną i górną część tabeli, to wydaje się, że w najbliższych latach ta różnica może zanikać i będziemy mieć coraz bardziej wyrównane zmagania.

Jakie wpływ na grę Juvenii mogą mieć zawodnicy?

Na pewno otrzymają szansę młodzi, którzy występowali w 2024 w juniorach i mieli już szansę debiutu w pierwszym zespole. Na pewno więcej czasu gry dostanie Oleg Chornyi, czy Artur Polgun. W zależności od zaangażowania w treningi z pewnością kolejne szanse będą też otrzymywać inni młodzi gracze. Nie pojawią się raczej jednak zupełnie nowe twarze.

Czy planujecie jakieś inicjatywy, aby wiosną przyciągnąć więcej kibiców na stadion?

Nasi kibice mają dla nas ogromne znaczenie i staramy się cały czas odpowiadać na ich potrzeby. Nasze mecze to w zasadzie rodzinne pikniki. Na stadionie można zjeść zawsze coś na ciepło i wypić napój chłodzący – lub rozgrzewający w chłodniejsze dni. Zawsze czeka również sklep z klubowymi pamiątkami, w przerwie meczu organizujemy konkursy lub pokazy meczów naszych najmłodszych rugbistek i rugbistów. Mamy oprawę muzyczną i speakera, który tłumaczy decyzje sędziowskie i sytuacje boiskowe, które zwłaszcza dla osób nieznających przepisów są bardzo cenne. Liczymy również, że popularność rugby w Krakowie wzrośnie dzięki planowanemu w kwietniu turniejowi World Rugby HSBC Sevens Challenger, na który przyjedzie między innymi trzech uczestników igrzysk olimpijskich (drużyny Japonii, Samoa i RPA). To będzie ważne i duże wydarzenie dla całego polskiego rugby, ale też dla Krakowa.

Jako klub wychodzimy z prostego założenia, że wyniki nie są naszym celem, ale efektem naszej pracy. Chcemy być klubem, który przede wszystkim stawia na rozwój dzieci i młodzieży. Stąd powołana w listopadzie Akademia Rugby HSBC Juvenii Kraków. Wsparcie partnera o międzynarodowej renomie i największego mecenasa rugby 7 na świecie jest dla nas nobilitujące, ale też dodaje wiatru w skrzydła. Teraz będziemy mieli możliwość szkolić lepiej i więcej. Dzięki temu chcemy kształtować sprawnych, aktywnych, młodych ludzi, którzy pójdą w świat z wpojonymi takimi wartościami jak szacunek, współpraca, czy fair-play. Oni stanowić będą również za parę lat o sile pierwszej drużyny i mamy nadzieję, że również reprezentacji Polski!

Rozmawiała Iga Sady

Na Błoniach powstały trasy biegowe, ale w weekend mogą zniknąć (ZDJĘCIA)

Najnowsze

Co w Krakowie