Wyjątkowe miejsce, gdzie historia wzlatuje ku przyszłości – wywiad z Tomaszem Koseckim, Dyrektorem Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie
Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie to nie tylko obowiązkowy punkt dla miłośników historii lotnictwa, ale także miejsce, które wzbudza podziw swoją unikalną kolekcją oraz bogatą tradycją lotniczą. O tym, co czyni Muzeum wyjątkowym, jak łączy przeszłość z przyszłością oraz jakie wyzwania i atrakcje czekają na odwiedzających, rozmawiamy z Tomaszem Koseckim, Dyrektorem tej instytucji.
Iga Sady, KRKNews.pl: Dlaczego Muzeum Lotnictwa Polskiego to wyjątkowy punkt na mapie naszego miasta?
Tomasz Kosecki: Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie jest nie tylko skarbcem historii, ale także miejscem, gdzie przeszłość spotyka się z przyszłością, inspirując kolejne pokolenia do odkrywania i czerpania z bogatej tradycji lotniczej Małopolski, Polski, Europy i świata. Nasze Muzeum to coś więcej niż tylko kolekcja artefaktów – to świadectwo siły inspiracji. Tutaj historie się rozwijają, skrzydła się rozpościerają, a marzenia nabierają rozpędu. Ponadto jesteśmy depozytariuszem historii – mieścimy się na terenie dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny, które było pierwszym lotniskiem w niepodległej Polsce i jednym z pierwszych w Europie.
Czyli historyczne są nie tylko eksponaty, ale i cały teren, na którym znajduje się Muzeum?
Dokładnie tak. Lotnisko Rakowice-Czyżyny, na którym mieści się nasze Muzeum, to miejsce o ogromnym dziedzictwie. Przed II wojną światową działał tu 2. Pułk Lotniczy, a w 1931 roku otwarto cywilny port lotniczy, który zainicjował rozwój lotniczej komunikacji pasażerskiej w Krakowie. To tutaj szkolono pilotów, którzy walczyli zarówno w wojnie obronnej w 1939 roku, jak i później w Polskich Siłach Powietrznych na Zachodzie. Choć Niemcy zniszczyli część infrastruktury lotniska w 1945 roku, dzięki istnieniu Muzeum udało się zachować jego unikatowy charakter lotniczy.
Muzeum to przede wszystkim imponująca kolekcja eksponatów. Czy posiada Pan jakieś „perełki”, które są szczególnie cenne?
Zdecydowanie. Naszym największym skarbem jest myśliwiec PZL P.11c, symbol naszego Muzeum. To wyjątkowy przykład polskiej myśli technicznej z lat 30., który był jednym z głównych elementów obrony powietrznej w 1939 roku. Oprócz tego posiadamy unikatowe samoloty i szybowce z okresu międzywojennego, m.in. PWS-26, RWD-21 oraz szybowce „Wrona” i „Żaba”. W naszej kolekcji znajdują się również słynne myśliwce Spitfire i Messerschmitt Bf 109, a także pierwszy polski śmigłowiec BŻ-1 Gil. Część z naszych eksponatów, jak samolot Jak-18, jest nawet utrzymana w stanie lotności i bierze udział w pokazach lotniczych.
Czy Muzeum organizuje także wydarzenia kulturalne?
Oczywiście, jesteśmy instytucją kultury, więc organizujemy liczne wydarzenia edukacyjne i kulturalne. Największą imprezą jest doroczne Święto Lotnictwa Polskiego, które odbywa się pod koniec sierpnia. W tym roku świętujemy 90. rocznicę dwóch ważnych zwycięstw Polaków w międzynarodowych zawodach lotniczych. Program jest pełen atrakcji: symulatory lotów, wystawy sprzętu wojskowego, naukowe eksperymenty, a także prezentacja łazika marsjańskiego i rakiety z napędem odrzutowym. Dla miłośników historii mamy również wernisaże i wystawy czasowe, takie jak ta poświęcona 1. Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej, którą otworzymy 26 września.
Jakie są plany na przyszłość Muzeum?
Planujemy dalszy rozwój infrastruktury Muzeum. Jednym z największych projektów, nad którym obecnie pracujemy, jest budowa hangaru Heksagon, którego odbiór budowlany planujemy na sierpień tego roku. Hangar będzie przestrzenią ekspozycyjną dla blisko 40 unikatowych statków powietrznych, w tym szybowców. Będzie to także miejsce nowej wystawy poświęconej lotnictwu cywilnemu. Otwarcie Heksagonu dla zwiedzających planujemy na 2025 rok. W międzyczasie zapraszamy na nasze czasowe wystawy oraz inne wydarzenia.
Na co warto zwrócić uwagę, odwiedzając Muzeum w najbliższym czasie?
Poza wspomnianym Świętem Lotnictwa, zachęcamy do odwiedzenia naszych wystaw czasowych, które staramy się kierować zarówno do pasjonatów lotnictwa, jak i osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tą dziedziną. Wystawa „1. Samodzielna Brygada Spadochronowa w operacji Market Garden 1944”, którą otwieramy 26 września, zaprezentuje unikatowe eksponaty związane z tą historyczną operacją, w tym przedmioty należące do gen. Stanisława Sosabowskiego.
Czy chciałby Pan coś dodać na zakończenie naszej rozmowy?
Serdecznie zapraszam wszystkich do odwiedzenia naszego Muzeum. Jest to miejsce, gdzie można doświadczyć pasjonującej podróży przez dzieje awiacji, podziwiać ponad 250 unikatowych samolotów, szybowców i śmigłowców, a także dziesiątki tysięcy innych eksponatów. To trzeba zobaczyć.