W okolicach Wieży Ratuszowej oraz kościoła św. Wojciecha – to tam można posadzić drzewa w ramach projektu „Posadźmy drzewa na Rynku Głównym!”, który wygrał głosowanie w budżecie obywatelskim w 2022 roku. Takie są pierwsze wnioski z badań prowadzonych przez zespół naukowców z Politechniki Krakowskiej. Badania, przeprowadzane z wykorzystaniem georadarów i dronów, mają na celu stworzenie trójwymiarowego modelu podziemi Rynku oraz określenie lokalizacji, gdzie sadzenie drzew będzie możliwe i przyniesie trwałe efekty. Koszt badań to 400 tysięcy złotych.
Na łamach KRKnews.pl informowaliśmy w czerwcu o podpisaniu umowy między miastem a Politechniką Krakowską w sprawie nasadzeń drzew na Rynku. Specjaliści z uczelni przygotują koncepcję nasadzeń w ramach projektu „Posadźmy drzewa na Rynku Głównym!”, który zwyciężył w głosowaniu budżetu obywatelskiego w 2022 roku.
Badanie na terenie rynku odbywa się według planu wyznaczonego przez zespół ekspertów PK, a realizowane jest – we współpracy z Zarządem Zieleni Miejskiej w Krakowie i firmy scan3D – przy użyciu nowoczesnych skanerów, jedynych tego typu urządzeń w Polsce.
– Potrafią z dużą dokładnością zdiagnozować co znajduje się pod płytą Rynku w poszczególnych obszarach tak, by wyznaczyć te sektory, które nadają się jako miejsca nasadzeń – mówi kierownik zespołu badawczego dr inż. arch. kraj. Wojciech Bobek z Katedry Architektury Krajobrazu na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. – Pamiętajmy o tym, że jest to teren objęty ochroną UNESCO. Nie możemy sobie pozwolić na dowolność w działaniach. Staranność jest konieczna po to, aby nowe drzewa faktycznie wkomponowały się w Rynek na stałe, a nie były tylko krótkim epizodem.
Obecnie w ramach prac nad projektem prowadzone jest rozeznanie archeologiczne w zakresie technicznych możliwości sadzenia drzew. Rozeznanie to jest uzupełniane właśnie przez skanowanie georadarowe.
Co udało się już ustalić? Na pewno nie da się posadzić drzew w sąsiedztwie Pomnika Adama Mickiewicza. – Tam pod ziemią mamy muzeum, tam są najciekawsze elementy archeologiczne, które mogłyby na tym ucierpieć – mówi dr inż. arch. kraj. Wojciech Bobek.
– Natomiast po drugiej stronie Sukiennic, od strony Skarbonki, jest więcej możliwości i liczymy na to, że tutaj można wprowadzić tych drzew więcej niż jest obecnie. Myślę, że może to być między 20 a 30 drzew. Drzewa nie mogą zasłaniać kluczowych widoków na Rynek, tych ze wszystkich prowadzących do niego ulic ani uniemożliwiać realizacji odbywających się na nim dotąd wydarzeń, czyli różnych koncertów, kiermaszów czy targów. Stąd rozważane jest posadzenie większej liczby drzew w pobliżu Wieży Ratuszowej. Drugim takim miejscem jest otoczenie kościoła św. Wojciecha. Różne gatunki drzew przy nim rosną prawdopodobnie od około 200 lat. Najstarsze drzewo spośród tych rosnących na Rynku Głównym – dąb – rośnie właśnie w tamtym miejscu.
Drzewa muszą mieć przestrzeń, aby zdrowo rosnąć. Tej przestrzeni – w ocenie zespołu badawczego – jest mniej niż się może wydawać na pierwszy rzut oka. – Musimy pamiętać, że jeżeli oczekujemy względnie dużych koron, to ta korona musi być zasilana przez system korzeniowy, który gdzieś musi się rozrosnąć. Musimy znaleźć na to miejsce. Tylko wtedy będziemy mieć ten efekt, o który nam chodzi, a to nie tylko wykonanie samych nasadzeń, ale stworzenie względnie trwałego wyposażenia przestrzeni Rynku w postaci zielonej tkanki centrum miasta – mówi Wojciech Bobek.
Oprócz szukania przestrzeni dla możliwie jak największej liczby drzew zespół postara się również poprawić warunki bytowania tych, które na Rynku już rosną. Możliwe, że niektóre z nich trzeba będzie wymienić.
Co do gatunków, jakie mogłyby się na Rynku pojawić, specjaliści zdecydowanie wskazują na drzewa liściaste. Historycznie rzecz biorąc właśnie takie tam rosły. W ocenie zespołu teraz także gatunki liściaste najlepiej wkomponowują się wizualnie w ten obszar. Rozpatrywane są wybrane odmiany robinii akacjowych – takie, które są w stanie przetrwać w wymagających warunkach.
Eksperci Politechniki szukają też innych gatunków, które będą w stanie sprostać tak wymagającemu zadaniu jakim jest zazielenienie płyty Rynku Głównego. Mogłyby to być np. lipy czy klony, które znajdują się tam już od lat.
Wszystkie wnioski z przeprowadzonych badań zostaną zawarte w specjalnym raporcie, który trafi do krakowskiego Zarządu Zieleni Miejskiej do końca tego roku jako wstępna koncepcja sadzenia drzew na Rynku wraz z wizualizacjami. W pierwszej połowie przyszłego roku powinien powstać projekt wykonawczy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem co do niezbędnych zatwierdzeń technicznych pierwsze nasadzenia mogą się pojawić pod koniec przyszłego roku lub na początku 2026.
Za posadzeniem dodatkowych drzew na Rynku Głównym mieszkańcy miasta opowiedzieli się ponad dwa lata temu. Za projektem zakładającym posadzenie kilkudziesięciu drzew w różnych miejscach Rynku, zagłosowało ponad 20 tysięcy krakowian. Jednym z celów projektu było m.in. zwiększenie liczby zacienionych miejsc na głównym placu miasta.
Od tego czasu nad szczegółowymi zaleceniami pracowali urzędnicy małopolskiego konserwatora zabytków. Aby móc przystąpić do tworzenia koncepcji nasadzeń potrzebne były wytyczne dotyczące ochrony zabytków i osi widokowych. W międzyczasie na Rynku pojawiły się drzewa, ale… w donicach. Jak argumentowali miejscy urzędnicy, „wstępne lokalizacje pod nasadzenia zostały wyznaczone, a do momentu wydania jednoznacznych zaleceń służb konserwatorskich co do realizacji zadania, ustawione w nich zostaną drzewa w donicach”