Nielegalne wyścigi: hałas, brak snu w godzinach nocnych oraz obniżenie komfortu życia mieszkańców Krakowa

Tylko w 2024 roku w województwie małopolskim odnotowano  33 zgrupowania miłośników szybkiej jazdy, podczas których ujawniono ponad 1000 wykroczeń drogowych. Posłanka Daria Gosek-Popiołek podkreśla, że obecnie trwają prace legislacyjne mające na celu skuteczniejsze przeciwdziałanie takim wydarzeniom.

 – Zmiany w przepisach drogowych będą dotyczyć nie tylko organizacji i udziału w nielegalnych wyścigach samochodowych, ale także m.in. możliwości dożywotniej utraty prawa jazdy, rozszerzenia „stosowania przepadku pojazdu” w sytuacji, gdy za kółkiem zasiadł pijany kierowca oraz umieszczenia tzw. driftu na liście wykroczeń – mówiła posłanka Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy. 

Jak wynika z danych przekazanych posłance przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie, od początku roku do 3 listopada odbyło się 33 zgrupowania, z czego najwięcej ‒ 17 ‒ miało miejsce w Krakowie. Kolejne przypadki odnotowano w powiatach: krakowskim (8), gorlickim (4), wielickim (3) oraz nowosądeckim, bocheńskim i chrzanowskim (po 2). Takie wydarzenia nie tylko zagrażają bezpieczeństwu drogowemu, ale również negatywnie wpływają na życie okolicznych mieszkańców, zakłócając ciszę nocną i wprowadzając chaos.

Podczas tych zgromadzeń policja przeprowadziła 1236 kontroli, wylegitymowała 1245 osób i ujawniła 1028 wykroczeń. Zatrzymano również 16 praw jazdy. Policja prowadzi także działania operacyjne, jednak sama wskazuje na brak odpowiednich narzędzi prawnych do skutecznej walki z tym procederem.

– Brak jasnej definicji nielegalnych wyścigów utrudnia egzekwowanie prawa – zaznacza posłanka Gosek-Popiołek. – Dlatego cieszę się, że w Sejmie pracujemy nad zmianami w przepisach, które przewidują między innymi karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia za organizację nielegalnych wyścigów. To krok konieczny, by mieszkańcy czuli się bezpieczniej – dodaje.

Proponowane zmiany w przepisach obejmują również możliwość dożywotniego odebrania prawa jazdy, przepadek pojazdu w przypadku prowadzenia pod wpływem alkoholu oraz włączenie driftu do katalogu wykroczeń. Zdaniem posłanki, takie działania mogą znacząco poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach, które wciąż należą do jednych z najbardziej niebezpiecznych w Europie.

– Mam nadzieję, że nowe regulacje uda się wprowadzić jeszcze w tym roku – podsumowuje Gosek-Popiołek. – To nie tylko kwestia porządku na drogach, ale przede wszystkim życia i zdrowia ludzi.

Jednym z miejsc szczególnie narażonych na nielegalne wyścigi jest ulica Turowicza. Dzięki swojej szerokości i prostemu przebiegowi przyciąga amatorów szybkiej jazdy. Mieszkańcy pobliskich bloków skarżą się na hałas oraz poczucie zagrożenia. Niedawno opisywaliśmy problemy mieszkańców: 

Miasto kontra nocne wyścigi i hałas na ulicy Turowicza

Najnowsze

Co w Krakowie