Nawet 30 tys. osób może zostać odprawionych i przyjętych na lotnisku w Balicach w sobotę, 30 kwietnia 2022 roku. Jeśli ktoś wybiera się samolotem na majówkę, musi przygotować się na tłok. I zarezerwować sobie więcej czasu na dojazd na lotnisko i odprawę.
Jak poinformował Radosław Włoszek, prezes Krakow Airport, lotnisko w Balicach czekają trudne dni. Wprawdzie zakładane 30 tys. osób obsłużonych w ciągu jednej doby to nie jest rekord, ale tak dużego ruchu w podkrakowskim porcie nie było od ponad dwóch lat. Dlatego prezes Włoszek apeluje do wszystkich wybierających się w podróż samolotem o zarezerwowanie sobie więcej czasu. Problemem może być szybki dojazd na lotnisko, więcej czasu zabierze także odprawa na lotnisku, zwłaszcza kontrola bezpieczeństwa.
Zwiększony ruch na lotnisku w Balicach wynika m.in. z tego, że nadchodząca majówka jest pierwszą po dwóch latach przerwy, kiedy można bez większych ograniczeń polecieć na kilka dni odpoczynku. Drugą przyczyną jest niedawne zamieszanie wokół kontrolerów ruchu. Kiedy spór między nimi a Polską Agencją Żeglugi Powietrznej jeszcze nie został załagodzony, do pasażerów były wysyłane komunikaty, że o ile będą odwoływane loty z Warszawy i Modlina, to lotniska regionalne mają funkcjonować bez większych zakłóceń. Stąd część turystów zdecydowała się na loty z lokalnych portów, w tym z Balic.
Samoloty, które mają odlecieć z Balic 30 kwietnia, praktycznie wypełnione będą w 100 procentach.
(GEG)
