W lesie w Pawlikowicach policjanci znaleźli plantację konopi indyjskich. Zaczaili się na plantatorów i się doczekali – dwóch mężczyzn w kominiarkach w barwach jednego z krakowskich klubów na głowie przyjechało samochodem na zbiory. Kiedy zorientowali się, że są obserwowani, próbowali uciekać. Zostali złapani, za nielegalną uprawę mogą trafić do więzienia nawet na 8 lat.
Policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce wspólnie z funkcjonariuszami Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie ustalili, że na terenie leśnym w miejscowości Pawlikowice, znajduje się nielegalna plantacja konopi indyjskich. Kilka dni temu, 17 września 2022 roku, prowadzili obserwację terenu plantacji. Około godziny 10. zauważyli pojazd marki Renault, który zatrzymał się w rejonie plantacji. Z auta wysiadło dwóch mężczyzn, twarze mieli zasłonięte kominiarkami – w barwach jednego z krakowskich klubów.
Mężczyźni poszli na teren uprawy krzewów. Tam zaczęli obrywać gałązki wraz z topami marihuany, które następnie chowali w plecaku. Kiedy mężczyźni zorientowali się, że poza nimi jest ktoś jeszcze w lesie, zaczęli uciekać. – Funkcjonariusze po kilku minutach pieszego pościgu zatrzymali 25 letniego (mieszkańca Krakowa) oraz 28 letniego mężczyznę (mieszkańca gminy Wieliczka). Policjanci przy 25-latku ujawnili kilka gramów marihuany, natomiast w plecaku 28-latka zabezpieczono prawie 2 kg świeżo zerwanych gałązek marihuany – relacjonują policjanci, którzy na terenie plantacji doliczyli się 28 krzewów konopi indyjskich. Niektóre miały ponad 2,5 metry wysokości.
Za nielegalną „leśną” uprawę obu mężczyznom grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
(red)