Przed sezonem byli skazywani na walkę o utrzymanie, ale pokazali wielki charakter, utarli nosa potęgom polskiej piłki i sensacyjnie awansowali do Ekstraklasy. Historia Puszczy Niepołomice to jak opowieść z amerykańskiego serialu, którego ekstraklasowy sezon zacznie się w niedzielę wyjazdowym meczem z Widzewem Łódź (godz. 20). A ten historycznym moment Ekstraklasy będzie można obejrzeć w CANAL+ SPORT oraz w serwisie streamingowym CANAL+ online, gdzie piłkarscy kibice będą mogli śledzić 100% PKO BP Ekstraklasy.
Gdyby ktoś przez sezonem powiedział, że Puszcza awansuje do Ekstraklasy, wielu pewnie uznałoby, że postradał zmysły. Ekipa trenera Tomasza Tułacza przy drużynach ŁKS-u, Ruchu Chorzów, czy Wisły Kraków wyglądała bowiem jak kopciuszek.
„Moi chłopcy są wielcy!”
Puszcza jednak od początku dała się poznać jako drużyna z charakterem. Piłkarze silni fizycznie, nie pękający przez żadnym rywalem i dowodzenie przez doświadczonego szkoleniowca, który w klubie pracuje już osiem lat.
– Moi chłopcy są wielcy! Za ten awans i to, jak funkcjonowali przez cały rok, należą im się wielkie gratulacje. To wspaniali ludzie, stworzyli kolektyw trudny do pokonania. Brakuje mi słów, aby nazwać to, co zrobili. Jestem z nich dumny – nie mógł się nachwalić swoich piłkarzy trener Tomasz Tułacz.
A chwalić miał za co, bo jego zawodnicy w sezonie zasadniczym zajęli świetne piąte miejsce, a koncert dali w barażach. Najpierw pokonali Wisłę Kraków, 13-krotnego mistrza Polski, którego stadion mieści… dwa razy więcej ludzi niż mieszka w całych Niepołomicach. A w finale poradzili sobie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, jednym z najbogatszych klubów I ligi.
Czas na piękną przygodę z Ekstraklasą
Teraz jednak poprzeczka idzie zdecydowanie w górę. I to tak wysoko, jak nigdy w 100-letniej historii klubu z Niepołomic. W niedzielę Puszcza po raz pierwszy pokaże się ekstraklasowej publiczności i to od razu na stadionie, która był świadkiem wielu niesamowitych piłkarskich historii.
Widzew Łódź, czterokrotny mistrz Polski, na razie jednak daleki jest od swoich pięknych czasów, gdy podczas rewanżu z Broendby Kopenhaga cały kraj nerwowo słuchał okrzyków: „Panie Turek, kończ pan ten mecz!”. Dziś łodzianie o europejskich pucharach raczej nie mają co marzyć, ale w meczu z Puszczą nie mogą czuć się jak murowani faworyci. Jeśli bowiem beniaminek będzie grał tak ambitnie i nieustępliwie jak w I lidze, to problem będzie mieć z nim każda drużyna w Ekstraklasie.
Spotkanie Widzew Łódź – Puszcza Niepołomice w niedzielę o godz. 20. Transmisja w CANAL+ Sport, CANAL + Sport 3, CANAL + 4K Ultra, a także na CANAL+ online.
W pozostałych inauguracyjnych spotkaniach zmierzą się:
Piątek:
Warta Poznać – Pogoń Szczecin (godz. 18:00)
Legia Warszawa – ŁKS Łódź (godz. 20:30)
Sobota:
Stal Mielec – Cracovia( godz. 15:00)
Raków Częstochowa – Jagiellonia Białystok (godz. 17:30)
Piast Gliwice – Lech Poznań (godz. 20:00)
Niedziela:
Górnik Zabrze – Radomiak Radom (godz. 15:00)
Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów (godz. 17:30)
Widzew Łódź – Puszcza Niepołomice (godz. 20:00)
Poniedziałek:
Korona Kielce – Śląsk Wrocław (godz. 19:00)
Wszystkie mecze PKO Bank Polski Ekstraklasy będzie można obejrzeć w CANAL+ oraz w serwisie streamingowym CANAL+ online , w tym oczywiście niedzielne spotkanie Widzew Łódź – Puszcza Niepołomice, które rozpocznie się o 20:00. Transmisja w CANAL+ SPORT oraz w serwisie streamingowym CANAL+ online.
Jan Komor, fot. Puszcza Niepołomice