Plan dla osiedla Podwawelskiego wylądował w koszu!

Rada Miasta Krakowa już w pierwszym czytaniu odrzuciła uchwałę w sprawie planu miejscowego dla osiedla Podwawelskiego. Plan ten zakładał możliwość dogęszczenia zabudowy kolejnymi blokami. Większość radnych już na początku dyskusji opowiedziało się przeciwko takim pomysłom, ale niekoniecznie za odrzuceniem planu. Ci radni chcieli go tak poprawić, by na osiedlu Podwawelskim pozostały tereny niezabudowane, część jako zieleń publiczna.

Wynik głosowania był niespodzianką. Za odrzuceniem uchwały w sprawie planu miejscowego osiedla Podwawelskiego głosowało 20 radnych, przeciwko 19. Plan poszedł do kosza głosami radnych Koalicji Obywatelskiej i Przyjaznego Krakowa. Stanowisko radnych prezydenckiego klubu może zaskakiwać, bowiem jest sprzeczne z tym, czego chciał prezydent i jego urzędnicy. Przeciwko wnioskowi o odrzucenie planu głosowali rani PiS i Krakowa dla Mieszkańców. Oni chcieli poprawiać projekt – tak, by uwzględnić postulaty protestujących przeciwko nowej zabudowie albo przynajmniej część tych postulatów.

Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS, stwierdził, że jego klub będzie robił wszystko, by spełnić oczekiwania protestujących mieszkańców. Ci sprzeciwiają się nowej zabudowie i chcą stworzenia miejskiego parku na terenie obecnej szkółki ogrodniczej.

Andrzej Hawranek, szef klubu Platforma Koalicja Obywatelska, przypomniał, że prace nad planem trwają już pięć. – Każde następne wyłożenie tego planu powodowało jeszcze większe kontrowersje i jeszcze większe protesty mówił przewodniczący Hanwarnek. To dlatego klubu Koalicji Obywatelskiej wyszedł wniosek o odrzucenie projektu planu już w pierwszym czytaniu. Zgłosiła go radna Iwona Chamielec. – Tego planu nie da się poprawiać w nieskończoność, odrzućmy go, usiądźmy do rozmowy z mieszkańcami i przygotujmy plan taki, jaki chcą mieszkańcy – podsumował radny Hawranek.

Michał Starobrat z Nowoczesnej przestrzegał przed odrzuceniem planu już w pierwszym czytaniu. Zapewniał, że popiera protesty, że opowiada się za zmianą przeznaczenie terenów (zapisanych w projekcie planu) z mieszkaniowych na zieleń publiczną. Ale twierdził, że jeśli nie będzie planu, to deweloperzy będą dążyć do zabudowy starając się o warunki zabudowy, a potem pozwolenia na budowę. – Lepiej zmienić ten plan tak jak chcą mieszkańcy – mówił radny. Poprawkę

Łukasz Maślona z Krakowa dla Mieszkańców poparł wywód Michała Starobrata. – Odrzucając plan już w pierwszym czytaniu nie dajemy mieszkańcom nic, z szacunku do nich powinniśmy pracować dalej nad planem , nie wrzucać prostych rozwiązań, bo one nie muszą być najlepsze – przekonywał Łukasz Maślona. Jego zdaniem bez planu mieszkańcy nie dostaną terenów zielonych, a tego głównie się domagają. Łukasz Maślona rzucił pomysł, by plan dla Podwawelskiego podzielić na dwie części – uchwalić tą, dla której nie ma kontrowersji i pracować na drugą częścią tak, by dojść do kompromisu.

Łukasz Wantuch jako jeden z nielicznych bronił projektu planu dla Podwawelskiego. Przestrzegał, że brak planu lub poprawki do niego mogą spowodować niekontrolowaną zabudowę i to, że powstanie więcej bloków niż przewiduje ten plan.

– Ten plan jest bardzo, bardzo zły – mówił Łukasz Gibała, lider Krakowa dla Mieszkańców. Jego zdaniem są dwa sposoby poprawy – radykalna, czyli odrzucenie planu, albo poprawianie planu. – Do tego zmierza moja poprawka, by tereny Ogrodnika stały się zielenią publiczną – mówił. Radny Gibała sugerował, że lepszym rozwiązaniem jest poprawienie planu, choćby dlatego, by w planie zapisane były tereny zielni publicznej, bo tylko wtedy na osiedlu Podwawelskim może powstać park.

Poseł Aleksander Miszalski apelował jednak, by plan odrzucić. Posłanka Daria Gosek-Popiołek przekonywała, by poprawiać plan zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców, a jeśli to się nie uda, to dopiero go odrzucać. Radny Grzegorz Stawowy, przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego zwracał uwagę, że apel Akcji Ratunkowej dla Krakowa mówi o odrzuceniu planu w całości. Radna dzielnicy VIII Elżbieta Pytlarz przedstawiła uchwałę rady z Dębnik z wnioskiem o odrzucenie planu dla osiedla Podwawelskiego.

Dyskusję podsumował wiceprezydent Jerzy Muzyk. – Takiej ilości populizmu, jak się tu wylała, do tej pory nie było – stwierdził, a dyskusje o planie nazwał kabaretem. Tłumaczył, że uwagi mieszkańców nie zostały uwzględnione, ale nie można używać stwierdzenia, że je pominięto. Wiceprezydent stwierdził, że zapisy planu dla osiedla Podwawelskiego są kompromisowe. Jerzy Muzyk zarzucił radnym hipokryzję, wykorzystanie mównicy do zaprezentowania się.

(GEG)

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Najnowsze

Co w Krakowie