Związkowcy z POLREGIO zapowiadali rozpoczęcie od poniedziałku, 16 maja strajku generalnego w całej Polsce. Wygląda na to, że pociągi Polregio wyjadą na tory zgodnie z rozkładem bowiem w piątek wieczorem podpisane zostało porozumienie między związkami zawodowymi a zarządem Polregio, dotyczące wdrożenia podwyżek dla pracowników.
– W późnych godzinach wieczornych 13 maja w siedzibie spółki podpisane zostało porozumienie między Związkami Zawodowymi a Zarządem Polregio, dotyczące wdrożenia podwyżek dla pracowników. Porozumienie osiągnięto przy udziale mediatora – Pawła Borysa, prezesa zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju – przekazała rzeczniczka Polregio Aleksandra Baldys.
Zgodnie z podpisanym porozumieniem wszyscy pracownicy wynagradzani wg. Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy obowiązującego w spółce, otrzymają podwyżkę w wysokości 400 zł wliczoną do wynagrodzenia zasadniczego z wyrównaniem od 1 stycznia 2022 r. oraz 300 zł od 1 stycznia 2023 r
Pogotowie strajkowe w POLREGIO trwało od kilku miesięcy. Osią sporu miedzy związkowcami a zarządem przewoźnika była wysokość podwyżek; żądanie związków zawodowych to podwyżka wynagrodzenia w uposażeniu zasadniczym w wysokości 700 złotych.– Nie chcemy strajku, ale nie mamy wyjścia. Pozostali przewoźnicy kolejowi ostatnio podwyższali zarobki pracownikom, a Polregio nie. W efekcie w tej spółce zarabia się najmniej, a drożyzna coraz bardziej dotyka ludzi – mówił w marcu Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych
Polregio zapewniało, że rozmawia z samorządami województw, aby pozyskać pieniądze na wzrost pensji załogi.- Prowadzimy bardzo intensywne rozmowy, aby w ramach zawartych umów wieloletnich pozyskać środki finansowe na podwyżki dla pracowników Polregio. Na bieżąco informujemy związki zawodowe o przebiegu rozmów – mówiła Aleksandra Baldys, rzecznik prasowy Polregio. – Ewentualny strajk mógłby spowodować poważne utrudnienia komunikacyjne oraz straty finansowe dla spółki i zarząd podejmuje wytężone działania, aby uniknąć takiego scenariusza – podkreślał Baldys. Marszałkowie województw będących udziałowcami spółki, podkreślali z kolei, że nie są w stanie od razu spełnić oczekiwań związkowców bez ograniczenia pracy przewozowej.
W piątek po zakończeniu negocjacji i zawarciu porozumienia prezes Polregio Artur Martyniuk przekazał za poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że od początku negocjacji ze związkami zawodowymi był przekonany, że pracownikom Polregio należą się wyższe pensje. „Jestem pełen szacunku wobec związków zawodowych, które z ogromną determinacją walczą o prawa pracownicze. Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom trwającego wiele miesięcy procesu negocjacji, przedstawicielom Urzędów Marszałkowskich, a zwłaszcza prezesowi Pawłowi Borysowi i ministrowi Andrzejowi Bittelowi za pomoc w osiągnięciu porozumienia” – przekazał szef Polregio w komunikacie.
(JS)