Na nic zapewnia kolejarzy. Nie udało się poprawić czasu przejazdu na trasie kolejowej między Krakowem a Zakopanem. Czas przejazdu ekspresu „Tatry” miał być o minutę krótszy, niż legendarnego składu „Luxtorpeda” w 1936 roku.
Rekord czasu przejazdu na trasie Kraków – Zakopane i Zakopane – Kraków pozostawał niepobity przez 88 lat. W 1936 roku ustanowiła go słynna Luxtorpeda, luksusowy skład produkowany wówczas w Polsce i w Austrii. Luxtorpeda pokonała ten odcinek w dwie godziny i osiemnaście minut. Jechał jednak bez pasażerów, a przejazd był jedynie testem. Przez dziesięciolecia Polskie Koleje Państwowe nie mogły zbliżyć się do osiąganego w latach 30. XX wieku wyniku.
W końcu, po latach starań i modernizacji, pociągi na trasie Kraków – Zakopane miały pojechać w czasie 2 godzin i 17 minut, a z powrotem w 2 godziny i 14 minut. Tym samym – jak zapowiadali kolejarze- rekord przedwojennego pociągu miał zostać pobity o dokładnie jedną minutę.
Skończyło się na deklaracjach. W weekend, na wyremontowanej niedawno, express „Tatry” zaliczył 3-minutowe opóźnienie. Do stolicy polskich Tatr dotarł dwie minuty później, niż słynna „Luxtorpeda” w 1936 roku.
Linia kolejowa z Krakowa do Zakopanego modernizowana była od 2015 roku. Prace prowadzono poza okresami wakacji oraz świąteczno-noworocznym i ferii zimowych, gdy przywracano ruch pociągów. W pozostałych częściach roku ruch pociągów całkowicie wstrzymywano. Od marca 2022 roku trwała przebudowa stacji kolejowej w Zakopanym. Gdy przywracano ruch pociągów, wówczas kursowały one do tymczasowej stacji na Sprykówce. Zamknięcie stacji w stolicy polskich Tatr przedłużyło się. Mimo to, nie udało się jeszcze wykonać wszystkich robót. Na razie pociągi mogą korzystać z dwóch peronów i trzech torów. Nieco wcześniej zakończono modernizację budynku dworcowego. Po jego drugiej stronie powstał nowy dworzec autobusowy, dzięki czemu w jednym miejscu funkcjonować będzie zintegrowane centrum przesiadkowe.
Sama modernizacja linii kolejowej z Krakowa do Zakopanego miała na celu unowocześnienie infrastruktury, skrócenie czasu przejazdu oraz poprawę dostępności dla pasażerów, zarówno jeśli chodzi o budowę nowych przystanków kolejowych, jak i chociażby obsługę osób o ograniczonych możliwościach ruchowych. Powstały również trzy łącznice kolejowe w Krakowie, Suchej Beskidzkiej i Chabówce. Dzięki temu, w końcu nie trzeba zmieniać kierunku jazdy, a przypomnijmy, że przed modernizacją, trzeba to było robić aż trzykrotnie.
Projekt o wartości ponad 1,1 mld zł netto jest współfinansowany przez Unię Europejską z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Patrycja Bliska