Krakowscy policjanci zatrzymali 57-latka podejrzanego o oszustwa metodą „na wypadek”. Przez niego para seniorów straciła ponad 122 tys. złotych, dolary i biżuterię, inne małżeństwo ponad 85 tys. złotych, a starsza kobieta 20 tys. złotych.
Kilka dni temu para krakowskich seniorów odebrała telefon od rzekomego policjanta z informacją, że ich syn miał spowodować wypadek i potrzebuje pieniędzy na kaucję. Przekonani, że pomagają synowi, przekazali mężczyźnie, który zgłosił się po ich odbiór, ponad 85 tys. złotych.
– W połowie lutego w ten sam sposób oszukana została inna para krakowskich seniorów. Również odebrali telefon z nieprawdziwą informacją, że ich syn jest sprawcą wypadku i potrzebuje finansowego wsparcia. Chcąc uchronić go od więzienia, starsi państwo przekazali oszustom ponad 122 tys. złotych, 1 tys. dolarów amerykańskich oraz biżuterię. Z kolei 8 marca krakowska seniorka straciła 20 tys. złotych, które przekazała oszustom chcąc „wykupić” wnuka z więzienia. Po uprzednim telefonie z nieprawdziwymi informacjami o wypadku, po ich odbiór zgłosił się mężczyzna. Wszyscy ci seniorzy stracili swoje oszczędności, a kiedy zorientowali się, że padli ofiarami oszustów, zgłosili ten fakt policjantom – informują funkcjonariusze.
Policja wytypowała potencjalnego sprawcę oszustwa i 9 marca pojechali do jednego z podgórskich mieszkań, gdzie miał zamieszkiwać podejrzewany mężczyzna. Zatrzymali tam 57-latka.
– Kryminalni sprawdzili pomieszczenia użytkowane przez mężczyznę, w których znaleźli i zabezpieczyli m.in. telefony komórkowe oraz ponad 20 tys. złotych. Następnie policjanci przewieźli 57-latka do Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Na miejscu śledczy przedstawili zatrzymanemu zarzuty oszustwa – podaje policja.
Za oszustwo mężczyzna może spędzić w więzieniu nawet 8 lat.
fot. zdjęcie poglądowe