– Dobrze, że rząd pokazuje bon. Ja proponuję, żeby czek był powszechny dla Polaków – powiedział w Radiu Kraków poseł Platformy Obywatelskiej Ireneusz Raś. Przedstawiciele rządu zapowiadają, że 1000 złotych na wakacje w Polsce dostaną pracujący na podstawie umowy o pracę i zarabiający nie więcej niż przeciętne wynagrodzenie (5200 zł brutto).
– Jestem na końcu tworzenia ustawy o czeku turystycznym. Dobrze, że rząd pokazuje bon. Fajnie jest rozmawiać ponad podziałami o ratowaniu tej branży, która pierwsza dostała cios od epidemii i ostatnia się podniesie – powiedział poseł Ireneusz Raś, przewodniczący sejmowej komisji kultury fizycznej, turystyki i sportu.
– Mamy do czynienia z turystyką, która ma różne kategorie. Wszystkie te kategorie – hotele premium i kampingi – ucierpią. Każdy ma wybór wypoczynku. Nasz czek jest przypisany do każdej osoby, ale jest traktowany jako mechanizm wypoczynku rodzinnego. To może mieć znaczenie w okresie epidemii. Rodzina jest najbezpieczniejszą grupą – tłumaczył Ireneusz Raś. I zapowiedział, że w przyszłym tygodniu będą szczegóły dotyczące ustawy o bonie turystycznym, a komisja, której przewodzi, będzie obradowała na ten temat pod koniec maja. – Mam nadzieję, że uda się coś zrobić ponad podziałami. To byłby wielki sukces – stwierdził poseł PO z Krakowa.
Przypomnijmy – rząd deklaruje, że przeznaczyć 7 mld złotych na bon turystyczny. Osoby zarabiające poniżej średniej krajowej dostałyby 1 tys. złotych do wydania na krajową turystykę. 90 proc. tej kwoty pochodziłoby z budżetu państwa, pozostałe 10 proc. dokładałby pracodawca (najprawdopodobniej z funduszu socjalnego, z którego dopłaca pracownikom do wyjazdu na wakacje i za tzw. wczasy pod gruszą).
Pomysł na bon turystyczny pojawił się jeszcze przed wybuchem epidemii. Wtedy proponował go wiceminister turystyki Andrzej Gut-Mostowy z Zakopanego, a sam bon miał być wsparciem dla turystyki krajowej. Teraz ma ją ratować.
Cała rozmowa z posłem Ireneuszem Rasiem (także na temat wyborów prezydenckich) – http://www.radiokrakow.pl/
GS
Poseł z Krakowa chce, by 1000 złotych na wakacje dostał każdy
