Poseł Ireneusz Raś stwierdził, że koalicja PiS-PSL jest nierealna. – To są raczej jakieś hipotezy. Taki scenariusz jest tak prawdopodobny, jak to, że w lipcu będzie opadał śnieg – ocenił poseł z Krakowa w rozmowie z Radiem WNET. Ireneusz Raś uważa, że możliwa jest za to wielka koalicja pomijająca Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska.
Ireneusz Raś jest posłem Koalicji Polskiej, wcześniej przez wiele lat należał do Platformy Obywatelskiej, a na samym początku swojej politycznej kariery był członkiem Porozumienia Centrum oraz Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem koalicja PiS – PSL, którą od dłuższego czasu sugerują niektórzy ludowcy, np. Marek Sawicki, jest nie realna.
Poseł z Krakowa mówił na ten temat w Radiu WNET. – To są raczej jakieś hipotezy. Taki scenariusz jest tak prawdopodobny, jak to, że w lipcu będzie opadał śnieg – stwierdził Ireneusz Raś.
(Jako redakcja KRKnews przypominamy panu posłowi, że śnieg w lipcu w Polsce to zjawiska rzadkie, ale niewykluczone. W lipcu 2019 śnieg spadł na Kasprowym Wierchu właśnie w lipcu – wystarczy więc odpowiednie miejsce i sprzyjające warunki atmosferyczne i mamy biały puch w lecie. W polityce też nie ma rzeczy niemożliwych…).
Dla posła Rasia bardziej realny jest scenariusz stworzenia „nowej, trzeciej drogi dla Polski, która pominie Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska”. – Jestem zwolennikiem dwóch bloków na opozycji. Ja widzę siebie w perspektywie bloku centrowego z silnym skrzydłem centroprawicy. Ja nie będę zapraszał do tego bloku Donalda Tuska – powiedział w Radiu WNET poseł Ireneusz Raś.
(GS)