Rada Miasta zajmie się zmianami na krakowskich ulicach

Wprowadzane ostatnio zmiany organizacji ruchu na krakowskich ulicach będą jednym z tematów najbliższej sesji Rady Miasta. Zwężanie szerokich ulic do jednego pasa ruchu w każdym kierunku budzi ogromne kontrowersje i coraz więcej protestów. Radni będą apelować do prezydenta, by miasto wycofało się przynajmniej z niektórych zmian i by każde kolejne „rewolucje na ulicach” były szeroko konsultowane zanim zostaną zastosowane.

Chodzi o rozwiązania wprowadzane w ramach Krakowskiej Tarczy dla Mobilności i poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Na kilku ulicach, nie tylko w ścisłym centrum miasta, dwupasmowe jezdnie są zawężane do jednego pasa, wydzielana jest osobna droga dla rowerów. W Nowej Hucie ulice Andersa i Mikołajczyka zawężono do jednego pasa ruchu w każdym kierunku ze względu na bezpieczeństwo pieszych (dochodziło tam do wypadków śmiertelnych).

Emocje nie słabną

Ale nowe zasady korzystania z kilku ulic nie spotkały się z powszechną aprobatą. Ruszyła fala hejtu – najpierw na urzędników odpowiedzialnych za zmiany, ale potem także na radnych krytykujących nowe rozwiązania.

Emocje wokół tematu nie słabną, dlatego Krakowska Tarcza dla Mobilności będzie jednym z punktów najbliższej sesji Rady Miasta. Zmiany na krakowskich ulicach znajdą się w porządku obrad zaplanowanych na 10 czerwca.

– Organizacja ruchu na ulicach to kompetencja prezydenta, ale zarówno radni, jak i mieszkańcy nie powinni być nimi tak zaskakiwani – mówi Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Rady Miasta Krakowa, radny klubu Platforma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska. Jego zdaniem tak duże zmiany, jak wprowadzone w ostatnim czasie, powinny być szeroko konsultowane.

Tego samego zdania jest Kazimierz Chrzanowski, radny prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków. – Jeżdżę często ulicą Andersa i tam po zmianach rzeczywiście utworzyły się korki – twierdzi Kazimierz Chrzanowski. I przyznaje, że wielu mieszkańców interweniuje u radnych w tej sprawie. – Powinni o tym dowiedzieć się wcześniej, nawet jeśli będą niezadowoleni z zaproponowanych rozwiązań, ale powinni mieć możliwość wyrażenia swojej opinii – tłumaczy przedstawiciel Przyjaznego Krakowa.

Radni oczekują wycofania się z niektórych decyzji

Jeszcze dalej idą radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy oczekują wycofania się ze zmian wprowadzonych na ulicach Nowej Huty. – Rozumiemy troskę o bezpieczeństwo pieszych i trzeba je poprawić, ale nie w taki sposób – podkreśla Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący Rady Miasta, radny PiS.

– Efekt jest taki, że kierowcy chcąc ominąć korki wjeżdżają na wąskie uliczki osiedlowe, gdzie bawią się dzieci, a autobusy komunikacji miejskiej grzęzną w korkach. Poprawić bezpieczeństwo można lepiej doświetlając te ulice, czy wprowadzając wzbudzane sygnalizacje świetlne przy przejściach dla pieszych – argumentuje Michał Drewnicki.

– Chcemy naciskać na prezydenta, by wycofał się z najbardziej kontrowersyjnych zmian – dodaje Dominik Jaśkowiec, tłumacząc że ma na myśli m.in. nową organizację ruchu na ulicach Meissnera i Andersa.

To rozwiązania pilotażowe

– Robimy to teraz, bo jest najmniejszy ruch. W tym najmniejszym ruchu jest najlepiej zamknąć ulice na chwilę i zrobić kontrapasy, ścieżki rowerowe, wymalować to wszystko, zrobić tak, jak powinno być. Ale to są – chcę bardzo wyraźnie powiedzieć – proszę Państwa to są rozwiązania pilotażowe. Jeżeli one się nie przyjmą, nie zdadzą egzaminu – będziemy się z nim wycofywać – powiedział w niedawnym internetowym wywiadzie prezydent Jacek Majchrowski.

Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego zwraca uwagę, że o zmianach wprowadzanych w ramach poprawy bezpieczeństwa ruchu byli informowani radni z Komisji Infrastruktury. Dotyczy to organizacji ruchu m.in. na ul. Andersa i Meissnera.

– Krakowska Tarcza dla Mobilności jest wprowadzana po wybuchu epidemii koronawirusa, więc nie było możliwości prowadzenia publicznych konsultacji w tej sprawie – przyznaje przedstawiciel ZTP. Chodzi m.in. o zmiany na ul. Wielopole, Grzegórzeckiej, Dietla i moście Grunwaldzkim.

GS

Najnowsze

Co w Krakowie