„Zaproponujmy wymianę – park za kościół” – mówi radny Łukasz Wantuch. Chodzi o park Jalu Kurka, który miasto zamierza odkupić od Salwatorianów i kościół na Wesołej, którego miasto jest właścicielem. Propozycja radnego to reakcja na informacje, że miasto zaproponowało zakonnikom ponad 10 mln złotych za Park Jalu Kurka. Czy pomysł radnego jest możliwy do zrealizowania?
Dlaczego kiedy my sprzedajemy grunty na rzecz Kościoła Katolickiego, to dajemy 98% rabatu, ale w drugą stronę musimy płacić pełną cenę? Przecież kupujemy ten teren pod park miejski, czyli społeczny. Oprócz kupna będziemy musieli jeszcze wyłożyć kilka milionów złotych na remont i urządzenie. Dlaczego zakonnicy nie chcą stosować takiej samej zasady jak my? – pyta radny Łukasz Wantuch. I proponuje zamianę. – Gmina Kraków nabyła niedawno budynek kościoła na Wesołej. Zaproponujmy wymianę- park za kościół. Tak będzie uczciwie – twierdzi radny. – Dajemy się szantażować stronie kościelnej. Trzeba temu powiedzieć „stop” i zażądać, abyśmy byli traktowani tak samo jak my traktujemy stronę kościelną. Nie ma nic gorszego niż chciwość – podsumowuje Łukasz Wantuch.
Czy inicjatywa radnego jest możliwa do zrealizowania? Teoretycznie tak, ale w rzeczywistości będzie to trudne. Choć dla wielu kościół jako instytucja to jeden podmiot, zakon Salwatorianów w Krakowie nie podlega bezpośrednio Archidiecezji Krakowskiej, tylko władzom swojego zgromadzenia. Do tego kościołem na Wesołej opiekują się księża misjonarze, a więc inny zakon. Nawet gdyby instytucje kościelne doszły do porozumienia, to dla Salwatorianów kościół na Wesołej byłby zupełnie nowym miejscem działalności. Taka zamiana wydaje się więc trudna do przeprowadzenia…
(GS)
