Radny zdradził, jak PiS chce rozwiązać problem deklaracji anty LGBT

Będzie jedna wspólna deklaracja dla wszystkich województw dotycząca wsparcia rodzin, która zastąpi tzw. deklaracje anty LGBT. Tak PiS chce rozwiązać spór z Komisją Europejską i zlikwidować zagrożenie utraty unijnych funduszy przez polskie regiony, w tym także przez Małopolskę.

Plan działań PiS w sprawie deklaracji anty LGBT zdradził na poniedziałkowej sesji małopolskiego sejmiku radny Bogdan Pęk. Podczas debaty nad jednym z punktów obrad napomknął, że będzie jedna wspólna deklaracja dla wszystkich województw, którym Komisja Europejska wytyka naruszenie unijnych przepisów poprzez przyjęcie deklaracji anty LGBT.

Na razie nie wiadomo, kiedy taki wspólny tekst miałby się pojawić. PiS ma kłopot z jego wypracowaniem – z jednej strony musi zaspokoić żądania Komisji Europejskiej, z drugiej – utrzymać poparcie radnych, którzy nie chcą uchylenia deklaracji anty LGBT. Wyraźny sygnał w tej sprawie dał właśnie radny Pęk, który oznajmił, że jeśli PiS za bardzo ugnie się pod naporem Komisji Europejskiej, to on opuści „taki układ”. – Tak postępując możemy doprowadzić do tego, że za chwilę wszyscy będziemy chodzić w tęczowych kubraczkach – argumentował Bogdan Pęk.

W Małopolsce dyskusję o konieczności uchylenia deklaracji anty LGBT wywołał wicemarszałek Tomasz Urynowicz z Porozumienia. Jego zdaniem trzeba po prostu uchylić deklarację przyjętą ponad dwa lata temu. Tomasz Urynowicz ponownie złożył wniosek o przyjęcie projektu w tej sprawie przez Zarząd Województwa, a potem przez sejmik. Raczej nie należy się spodziewać uwzględnienia tego wniosku. A już za tydzień Tomasz Urynowicz ma być odwołany ze stanowiska wicemarszałka.

(GEG)

Najnowsze

Co w Krakowie