Na stadionie przy ulicy Kałuży piłkarze Puszczy Niepołomice okazała się lepsza od ŁKS-u Łódź w starciu beniaminków. Bramki dla gospodarzy strzelili Craciun i Cholewiak. Goście od 56.minuty musieli radzić sobie w 10 po czerwonej kartce dla Małachowskiego. Sędzia pokazał zawodnikom obydwu zespołów w sumie dwanaście żółtych kartoników.
Przez początkowe 20 minut żadnej z drużyn nie udało się przeprowadzić składnej akcji zakończonej strzałem. W 22. minucie obejrzeliśmy pierwszy celny strzał Puszczy – piłkę po uderzeniu Piotra Mrozińskiego w środek bramki wybił nad poprzeczkę Aleksander Bobek. Trzy minuty później padła pierwsza bramka. Kamil Zapolnik padł na murawę po starciu z Pirulo. Sędzia podyktował rzut karny, który bezbłędnie wykorzystał Artur Craciun. Tym razem Aleksander Bobek nie sięgnął piłki, która została posłana w boczną siatkę. Pod koniec pierwszej połowy gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie. Puszcza wyprowadziła groźną kontrę. Jakub Bartosz odebrał dobre podanie w polu karnym, ale uderzył obok bramki.
W 44. minucie bliski zdobycia bramki był Jakub Bartosz, który otrzymał świetne podanie w pole karne od Artura Siemaszki. Zawodnik Puszczy nie trafił jednak w bramkę. Goście szansę na gola mieli dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Jakub Letniowski, a piłkę z linii bramkowej wybił Konrad Stępień.
W przerwie trener gości Kazimierz Moskal dokonał trzech zmian. Przyniosło to natychmiastowy efekt, kiedy to łodzianie 37. sekundzie drugiej połowy zdobyli wyrównującego gola. Wprowadzony do gry Adrian Małachowski podał do Kaya Tejana, a ten z bliska pokonał Kewina Komara.
W 55. minucie Adrian Małachowski, który asystował przy bramce Tejana wyleciał z boiska. Na początku sędzia pokazał mu żółtą kartkę, ale po sprawdzeniu sytuacji w systemie VAR arbiter zmienił swoją decyzję. ŁKS musiał kończyć mecz w dziesiątkę. Gospodarze wykorzystali grę w przewadze. Rok Kidric podał do Mateusza Cholewiaka, który nie zmarnował okazji.
Arbiter doliczył aż 14 minut. Większość akcji była przerywana faulami, sędzia pokazał ich w sumie 13. Ostatecznie Puszcza utrzymała prowadzenie i mogła się cieszyć z drugiego zwycięstwa w tym sezonie, co pozwoliło jej opuścić strefę spadkową.
Patrycja Bliska
