Lato w Krakowie zapowiada się wyjątkowo… interesująco. Zamiast beztroskiego relaksu nad wodą, będziemy mogli podziwiać wspólne patrole Straży Miejskiej i Straży Granicznej na naszych kąpieliskach. I to nie dlatego, że ktoś wpadł na pomysł poprawy bezpieczeństwa. Nie, nie. Powód jest dużo bardziej dramatyczny. Otóż, nasze spokojne wody Bagrów i Zakrzówka zostały wytypowane jako miejsca potencjalnego zagrożenia… przez nielegalnych imigrantów.
Tak, dobrze słyszeliście. Podobno nasza piękna Zakrzówek stała się nowym Eldorado dla osób szukających schronienia przed prawnymi zawirowaniami. Wyobraźcie sobie, że pływając w Zakrzówku, możecie natknąć się na nielegalnego imigranta próbującego przemycić się do centrum Krakowa. Czy to nie dodaje dreszczyku emocji waszym letnim przygodom?
Kajetan Wronkowski, Naczelnik Oddziału IV Podgórze, uspokaja: „Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo mieszkańców, ale także turystów, obcokrajowców, którzy coraz liczniej odwiedzają Kraków. Dzięki współpracy ze Strażą Graniczną możemy zapewnić skuteczniejszą ochronę i szybszą reakcję na wszelkie zagrożenia.”
Oczywiście, w domyśle chodzi o zagrożenia płynące ze strony tajemniczych imigrantów. Zapomnijcie o drobnych incydentach, z którymi do tej pory radziła sobie Straż Miejska. Teraz mamy prawdziwą akcję! W końcu, kto nie chciałby zobaczyć funkcjonariusza Straż Granicznej w pełnym umundurowaniu, patrolującego brzeg jeziora i wypatrującego podejrzanych postaci?
Niektórzy mogą zadać pytanie: czy naprawdę jest to konieczne? Odpowiedź brzmi: oczywiście, że tak! Przecież każda szansa na zwiększenie liczby patroli i wydłużenie listy obowiązków funkcjonariuszy jest warta wykorzystania.
Teraz, każdy wypad nad Bagry czy Zakrzówek to okazja do spotkania z prawdziwym stróżem prawa, gotowym do interwencji w każdej chwili. Może nawet uda nam się zobaczyć spektakularne akcje zatrzymywania podejrzanych osobników, którzy ośmielili się zakłócić nasz wakacyjny spokój.
Patrycja Bliska
Teksty publikowane w dziale Publicystyka są prywatnymi opiniami autorów. Chcesz podzielić się swoimi przemyśleniami lub wyrazić swoje zdanie na naszym portalu? Napisz: redakcja@krknews.pl
