W środowisku dziennikarskim krążyły pogłoski o stanie zdrowia byłego wicepremiera Jarosława Gowina. Depresja to jedyne określenie kłopotów zdrowotnych lidera Porozumienia, które do tej pory pojawiało się w publikacjach. Ale „Sieci” podały, że Jarosław Gowin trafił na szpitalny oddział psychiatryczny, autorzy artykułu podali też, dlaczego. „Publikacja „Sieci” o chorobie Gowina to przekroczenie granic – ocenił press.pl, portal o mediach w Polsce. Nawet prawicowi dziennikarze skrytykowali publikację.
„Dramat Gowina” – taki tytuł bije po oczach z okładki tygodnika „Sieci”. Na okładce jest też zdjęcie byłego wicepremiera – z profilu, z przymkniętymi oczami. Na Twitterze tygodnik zapowiadał publikację jako sensację, potem zmienił wpis na bardziej łagodny. Ale artykuł i tak wzbudził ogromne kontrowersje. Nie będziemy tu przytaczać opinii dziennikarzy uważanych za stojących po przeciwnej stronie niż ci z „Sieci”. Ale tekst o Jarosławie Gowinie skrytykował bardzo prawicowy i katolicki publicysta Tomasz Terlikowski, a także Łukasz Warzecha, którego trudno uznać za wroga obecnie rządzących i zwolennika opozycji. Ten ostatni żartobliwie zasugerował nawet autorom tekstu, by zajęli się analizą stanu psychiki i stanu zdrowia Jarosława Kaczyńskiego, bo wiedzą „dobrze, jakie krążą o nim plotki”.
(red)