Wcześniejsze wybory? Przymiarki do list kandydatów w Krakowie i Małopolsce

Czy czekają nas wcześniejsze wybory parlamentarne? Po wizycie w Kijowie premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego spekulacje o przyspieszeniu wyborów do Sejmu wracają ze zdwojoną siłą. To z kolei rodzi pytania, kto będzie kandydował i jak zostaną ułożone listy wyborcze. Oto nasze przymiarki do nich.

To raczej przesądzone, że lokomotywami wyborczymi będą obecni posłowie, ale na pewno pojawią się nowe nazwiska. I to znaczące. Trudno sobie wyobrazić, by np. na liście PiS w Krakowie nie znalazła się małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, a w zachodniej Małopolsce – wojewoda Łukasz Kmita. To on może być liderem listy partii rządzącej w tym okręgu, a jego rywalem na liście Koalicji Obywatelskiej może być Paweł Graś. O możliwym powrocie jednego z najważniejszych współpracowników Donalda Tuska informował miesiąc temu RMF FM. Jakie jeszcze czekają nas niespodzianki?

Krakowska lista PiS z niewielkimi korektami
Lista kandydatów PiS w Krakowie jest dość łatwa do przewidzenia. Przynajmniej na trzech pierwszych miejscach. Liderem pozostanie Małgorzata Wassermann, za nią znajdzie się wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, a trzecie miejsce przypadnie ministrowi infrastruktury Andrzejowi Adamczykowi. Wewnętrzna walka o kolejne miejsca będzie bardzo zacięta.
Trudno sobie wyobrazić, by na liście nie znalazła się kurator oświaty Barbara Nowak. To osoba budząca kontrowersje, ale bardzo popularna wśród wyborców PiS. Co ważne – może dostać bardzo dużo głosów bez względu na to, czy będzie wysoko czy nisko na liście. Jej start jest bardzo prawdopodobny – w razie przegranej PiS, straciłaby stanowisko kuratorki, wygrana PiS pozwoli jej wybrać między Sejmem a dalszą pracą w kuratorium.
Wzmożona aktywność wiceprzewodniczącego Rady Miasta Krakowa Michała Drewnickiego może świadczyć, że i on przymierza się do startu w wyborach do Sejmu. I też nie jest bez szans na dobry wynik.
Na liście PiS znajdą się także obecni posłowie Elżbieta Duda i Jacek Osuch. Pewnie po raz kolejny swoich sił spróbuje były wojewoda małopolski Piotr Ćwik, choć on nie musi zostać posłem, bo ma zapewnioną pracę w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.
W poprzednich wyborach PiS zdobył w Krakowie 6 mandatów. Powtórzenie tego wyniku będzie sukcesem, ale nawet wtedy niektórzy kandydaci będą musieli przełknąć gorycz porażki.

Platforma bez wyraźnego lidera
Jak przy każdym wyborach parlamentarnych, Platforma Obywatelska będzie mieć kłopot ze wskazaniem lidera krakowskiej listy. Ostatnio dość niespodziewanie został nim Paweł Kowal. Choć przez ostatnie lata nie wysforował się na lidera PO w Krakowie, może utrzymać pierwsze miejsce na liście. Także dlatego, że obecny szef platformy w Małopolsce Aleksander Miszalski też nie wyrósł na pierwszoplanową postać w partii kierowanej przez Donalda Tuska. Scenariusz z jedynką dla Kowala i dwójką dla Miszalskiego wydaje się na dziś najbardziej prawdopodobny, ale niespodzianki wykluczyć nie można – np. w postaci jakiegoś tzw. spadochroniarza z innego regionu.
Na liście znajdzie się zapewne obecny poseł Bogusław Sonik. Jeszcze do niedawna pewniakiem na wysokie miejsce była Nina Gabryś, pełnomocniczka prezydenta Krakowa ds. polityki równościowej, ale wobec rozejścia się Platformy z Nowoczesną w Radzie Miasta sytuacja wspólnej listy PO i Nowoczesnej trochę się skomplikowała. Oczywiście Donald Tusk może „tupnąć nogą” i lokalni działacze PO będą musieli pogodzić się z tym, że kandydatka Nowoczesnej znajdzie się na liście. Jej obecność zabierałaby część głosów liście lewicy.
Ostatni wynik PO w wyborach do Sejmu w Krakowie to tylko 4 mandaty. Gorszy wynik będzie klęską. A wcale nie będzie łatwo wywalczyć owe 4 mandaty.

Gowin, Raś, Ścigaj, Komarewicz na jednej liście?
Choćby dlatego, że bardzo mocna może być lista komitetu stworzonego wspólnie przez Ruch Polska 2050 Szymona Hołowni, PSL i Porozumienie Jarosława Gowina. Taką listę z dużym prawdopodobieństwem otworzy Ireneusz Raś, do niedawna poseł PO. Wysokie miejsce może dostać Agnieszka Ścigaj, która w poprzednich wyborach była liderką listy PSL. Pewnie ostatnie miejsce zajmie Jarosław Gowin, który w 2019 roku z ostatniego miejsca na liście PiS zdobył mandat. Na pewno jego pozycja na scenie politycznej nie jest taka mocna jak trzy lata temu, ale wciąż były wicepremier ma spore grono swoich zwolenników.
Listę uzupełni najprawdopodobniej przewodniczący Rady Miasta Krakowa Rafał Komarewicz, lider Polski 2050 w Krakowie. Znajdzie się tam także Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej, który co jakiś czas pojawia się u boku polityków na konferencjach prasowych. Trzy lata temu wysoko na liście PSL (4) był też radny Łukasz Wantuch – kto wie, może i tym razem spróbuje swoich sił…

Raczej bez niespodzianek na prawo i na lewo
Jeśli lewica wystartuje osobno, a wszystko na to wskazuje, na czele listy znajdą się obecni posłowie – Maciej Gdula i Daria Gosek-Popiołek. I jeśli ktoś ma szansę na zdobycie mandatu poselskiego z lewicowej listy w Krakowie, to tylko oni.
Z kolei listę Konfederacji otworzy Konrad Berkowicz, obecny poseł. Sondaże są dla Konfederacji na tyle korzystne, że i tym razem ta partia może liczyć na posła z Krakowa.

Senat dla obecnej opozycji
Dwa krakowskie mandaty senackie przypadną obecnej opozycji. O ile ugrupowania po tej stronie sceny politycznej dojdą do porozumienia i będą ze sobą rywalizować. Takie porozumienie może prowadzić do tego, że po wystawi kandydata w jednym okręgu, Polska 2050 – w drugim. Wówczas pewniakiem Platformy będzie obecny senator Bogdan Klich. Być może kandydatem w drugim okręgu byłby Rafał Komarewicz.

A co w Małopolsce?
Największe zmiany w układzie list wyborczych możliwe są w zachodniej Małopolsce (okręg nr 12). I to na obu najważniejszych listach. Ostatnio liderem listy PiS był Rafał Bochenek, były rzecznik rządu Beaty Szydło, ale wszystko wskazuje na to, że teraz pierwsze miejsce zajmie obecny wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Jego rywalem może być Paweł Graś, kiedyś rzecznik rządu Donalda Tuska. Byłby to powrót Pawła Grasia do polskiej polityki. Jeśli jednak to nie nastąpi, liderem listy PO pozostanie były marszałek Marek Sowa.
W Tarnowie listę Polski 2050, PSL i Porozumienia musi otwierać Władysław Kosiniak-Kamysz. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że liderką listy tego komitetu w Nowym Sączu będzie Urszula Nowogórska.
Cały czas otwarte jest pytanie, czy na liście PiS znajdą się kandydaci Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Wyrzucenie ugrupowania ministra sprawiedliwości poza Zjednoczoną Prawicę, może oznaczać znaczące przetasowania na listach PiS. Samodzielny start Solidarnej Polski to ogromne ryzyko dla tej partii, że w Sejmie się nie znajdzie.

Grzegorz Skowron

(Fot. Jan Lorek – krknews.pl, FB Łukasz Kmity, Wikipedia, Flickr, FB Ireneusza Rasia, FB Darii Gosek-Popiołek, FB Michała Drewnickiego, FB Bogusława Sonika)

3 KOMENTARZE

Najnowsze

Co w Krakowie