Zaczęło się dobrze, od prowadzenia, ale ostatecznie Wisła Kraków przegrała z Chrobrym Głogów w ósmej kolejce I Ligi. Biała Gwiazda kończyła mecz w dziesiątkę. Bramki straciła z dwóch rzutów karnych. Jeśli w sobotę swój mecz wygra ŁKS Łódź, Wisła straci pozycję lidera I Ligi.
Mecz rozpoczął się świetnie dla krakowskiej drużyny, bo kilka minut po pierwszym gwizdku bramkę zdobył Angel Rodado. Po pierwszej połowie Wiślacy schodzili do szatni z świetnych nastrojach, ale w drugiej piłkarze z Głogowa zdominowali Wiślaków. Także dlatego, że Fernandez zobaczył czerwoną kartkę. Najpierw rzut karny podyktowany przez sędziego za zagranie ręką przez zawodnika Wisły wykorzystał Mateusz Machaj. Od tego czasu przewaga gospodarzy rosła coraz bardziej, kolejne strzały albo omijały bramkę Wisły, albo skutecznie bronił tej bramki Michał Biegański. Jednak w 89. minucie sędzia podyktował drugi rzut karny, tym razem za faul na zawodniku Chrobrego. Dwie minuty później do piłki ustawionej na jedenastce znowu podszedł Mateusz Machaj i ponownie okazał się skuteczny. Sędzia przedłużył drugą połowę aż o 10 minut, ale wynik do końcowego gwizdka już się nie zmienił.
Porażka Białej Gwiazdy jest szczególnie bolesna, bowiem Chrobry Głogów w tym sezonie jeszcze u siebie nie wygrał. W piątek pokonał lidera I Ligi, który po sobotnim meczu ŁKS Łódź może stracić pierwsze miejsce w tabeli.
(red)