Wisła Kraków gra dziś na wyjeździe z Motorem Lublin (godz. 17.30). Na kolejną wpadkę krakowianie już nie mogą sobie pozwolić.
– Początek sezonu nie jest taki, jak sobie wymarzyliśmy i planowaliśmy. Największym obciążeniem są remisy, zwłaszcza w meczach u siebie. Brakuje nam skuteczności i spokoju w finalizacji. Jeśli tylko ten element poprawimy i zagramy skutecznie, to sytuacja się odmieni – podkreśla Radosław Sobolewski, trener Wisły.
W zupełnie innych nastrojach znajduje się ekipa z Lublina. Beniaminek jest jedną z rewelacji i zajmuje czwarte miejsce w lidze.
– Grają swoją piłkę, ich regularność może naprawdę imponować. Naprawdę dobrze weszli w tę ligę. Będziemy uczulali zawodników, że Motor gra do końca, ale można też znaleźć sposób na nich – uważa Sobolewski.
Na razie Wisła zajmuje 11. miejsce w lidze.
jk