– Od poniedziałku trwa wycinka drzew przy budowie tramwaju na Mistrzejowic. My jako mieszkańcy pytamy gdzie jest Zarząd Zieleni Miejskiej, gdzie jest dyrektor Piotr Kempf. Drzewa idą pod topór, a jednostka która miała dbać o drzewa w Krakowie, milczy – mówił podczas rady miasta Mateusz Borek.
Ważą się losy budowy linii tramwajowej do Mistrzejowic w Krakowie. Radni, urzednicy i mieszkańcy dyskutują nad rozpoczętą już wycinką drzew oraz finansowaniem inwestycji. W poniedziałek, 3 czerwca mimo licznych kontrowersji ruszyła budowa linii tramwajowej do Mistrzejowic. Zgodnie z planami, nowa linia tramwajowa w Krakowie będzie przebiegała od skrzyżowania al. Jana Pawła II z ul. Lema oraz Meissnera po ul. Młyńską, Dobrego Pasterza, Krzesławicką, Bohomolca oraz ks. Jancarza do pętli na Mistrzejowicach. Koszt całej inwestycji ma wynieść ok. 1,92 mld złotych. Największe kontrowersje zdecydowanie wywoływała wycinka ponad tysiąca drzew, jaką przewidywał projekt inwestycji. Ta, po protestach mieszkańców miała zostać ograniczona, jednak poniedziałkowe prace rozpoczęły się od usuwania roślin przy ul. Młyńskiej.
Kilkunastometrowe drzewa pod topór. Rozpoczęła się budowa linii tramwaju do Mistrzejowic
Radny Łukasz Maślona z klubu „Kraków dla Mieszkańców” zgłosił poprawkę do Wieloletniej Prognozy Finansowej, w której proponuje wykreślenie finansowania budowy linii tramwajowej na lata 2023 i 2024. Jego celem jest skierowanie tych środków na rozwój transportu publicznego, który cierpi z powodu braku funduszy.
Maślona argumentuje, że przed rozpoczęciem budowy trasy tramwajowej należy skupić się na ograniczeniu wycinki drzew. Jego zdaniem, mieszkańcy oczekują ochrony zieleni, a wykreślenie z planowanych 1059 drzew nawet 100 nie jest wystarczające. Radny nie przeciwstawia się realizacji inwestycji, lecz uważa, że należy przeprowadzić dyskusję nad skalą wycinki drzew – Tylko 30/40% drzew koliduje z trasa tramwajowa bądź drogami. Reszta drzew można uratować – podkreślił radny.
W dyskusji radnych pojawiły się również obawy związane z możliwością poniesienia kar umownych, gdyby finansowanie zostało usunięte z dokumentów. Niektórzy radni wyrazili zaniepokojenie, że decyzja o wykreśleniu środków z inwestycji mogłaby zablokować budowę linii tramwajowej na zawsze.
Prezydent Jacek Majchrowski zapewnił, że wszystkie postulaty mieszkańców zostaną uwzględnione, a wycinka drzew będzie przeprowadzana przy udziale dendrologa. Majchrowski podkreślił również, że z każdej wycinki będzie sporządzany protokół. Jednak radny Maślona zauważył, że mieszkańcy oczekują ocalenia drzew, a obecność dendrologa podczas wycinki nie rozwiązuje problemu.
Michał Starobrat z klubu Nowoczesny Kraków zwrócił uwagę na problem z przeprowadzanymi konsultacjami. Zarzucił urzędnikom, że zależy im na tym aby w konsultacjach brało jak najmniej osób. Według radnego urząd za mało informował o planowanych konsultacjach, przez co niewiele osób wzięło w nich udział – Później mieszkańcy, którzy nie wiedzieli o konsultacjach, zaczynają protestować dopiero w momencie rozpoczęcia budowy. To miastu powinno zależeć aby w konsultacjach wzięło jak najwięcej osób. Później nie da się zmieniać projektów albo jest to trudne i kosztowne – mówił Michał Starobrat.
Radny niezależny Wojciech Krzysztonek sprzeciwił się poprawce radnego Maślony, nazywając ją „opcją atomową” i argumentując, że mogłaby ona negatywnie wpłynąć na wizerunek miasta. Radny Jakub Kosek z Platformy-Koalicji Obywatelskiej poparł pomysł lepszych rozwiązań dla inwestycji, ale nie poparł wykreślenia finansowania. Z kolei radny Mariusz Kękuś z Prawa i Sprawiedliwości wyraził obawy, że usunięcie finansowania może doprowadzić do zablokowania budowy linii tramwajowej na zawsze.
Aktywista miejski Maciej Fijak domagał się wstrzymania wycinki drzew oraz innych prac związanych z budową linii tramwajowej. Jednocześnie oczekiwał od prezydenta Majchrowskiego pisemnej deklaracji, jakie konkretnie postulaty mieszkańców zostaną uwzględnione w projekcie inwestycji o wartości około 2 miliardów złotych.
Łukasz Sęk z klubu PO zaapelował do prezydenta Jacka Majchrowskiego o stworzenie mapy drzew przeznaczonych do wycięcia – Pokażmy w końcu mieszkańcom, które drzewo jest do wycinki, a które nie. Mieszkańcy mimo protestów nadal nie wiedza które drzewo ma zostać wycięte. Krażą tylko szczątkowe dokumenty, ale nie ma jednego całościowego dokumentu. Do czasu stworzenia takiego dokumenty należy wstrzymać całkowicie wycinkę – apelował radny Sęk.
Jarek Strzeboński