Policjanci zatrzymali kolejnego podejrzanego o zabójstwo na tle rabunkowym. Ponad miesiąc temu w Nowej Hucie zginął 30-letni mężczyzna, a z jego domu zniknęły złote monety i gotówka. Kilka dni po odkryciu zwłok zamordowanego policjanci zatrzymali 26-latka. Teraz złapali 34-latka, również podejrzanego o udział w tym zabójstwie. Obaj sprawcy mogą resztę życia spędzić w więzieniu.
Do tragedii doszło 5 grudnia 2021 roku na jednym z osiedli w Nowej Hucie. Znajomi 30-latka znaleźli jego zwłoki, gdy przyszli go odwiedzić 7 grudnia. Po czterech dniach od zabójstwa kryminalni pojechali do jednego z mieszkań w Podgórzu, gdzie miał ukrywać się podejrzewany o zbrodnię mężczyzna. Po przyjeździe na miejsce policjanci zauważyli przed jednym z bloków poszukiwanego przez nich 26-latka. Mężczyzna na ich widok, próbował uciec, podczas zatrzymania był agresywny, wyraźnie pobudzony, stawiał czynny i bierny opór, naruszał nietykalność cielesną funkcjonariuszy.
Kryminalni przeszukali mieszkanie 26-latka, a tam znaleźli i zabezpieczyli przedmioty, które potwierdziły udział mężczyzny w zabójstwie. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, w związku z rozbojem, za co grozić mu może kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. 26-letni mieszkaniec Krakowa odpowie także za posiadanie znacznej ilości środków odurzających oraz czynną napaść na funkcjonariuszy. 11 grudnia 2021 krakowski sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Kraków-Nowa Huta i zastosował wobec mężczyzny areszt na 3 miesiące.
Policja nie informowała, że to nie koniec sprawy. Tymczasem 6 stycznia 2022 roku na lotnisku w Katowicach został zatrzymany kolejny podejrzany – 34-latek na stałe mieszkający poza granicami Polski. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie przewieźli drugiego sprawcę do Krakowa. On też najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie, na co zgodził się sąd. Jemu również grozi dożywocie.
(red)
