Na południu Krakowa pod topór pójdą drzewa. Zostanie wycięty las na powierzchni ok. dwóch hektarów. W tym miejscu powstanie zbiornik wodociągowy.
O takim przeznaczeniu terenu leśnego zdecydowali na ostatniej sesji krakowscy radni. Przyjęli bowiem uchwałę o przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru „Zbiornik wodociągowy Libertów”. Chodzi o teren o powierzchni 2,3 hektara, na którym rośnie las. Wątpliwości co do zasadności takiej zmiany były zgłaszane na sesji dwa tygodnie temu przez przewodniczącego Komisji Planowania Przestrzennego Grzegorza Stawowego i radnego Józefa Jałochę, teraz decyzja zapadła już bez dyskusji.
Budowa nowego zbiornika wodociągowego w tej części Krakowa jest konieczna. Inwestycja ma służyć zapewnieniu dostaw wody – przy odpowiednim ciśnieniu w magistrali wodociągowej – do 160 tys. mieszkańców Krakowa, w takich dzielnicach i przy takich ulicach jak: Opatkowice Zachód, Opatkowice Północ, Kliny Południe, Kliny Zachód, Kliny Południe, Skotnicka, Działowskiego, Sidzina Północ, Sidzina Południe. Jak przekonywała radnych Małgorzata Duma, dyrektor Biura Rozwoju w Wodociągach Miasta Krakowa, inne lokalizacje, które były analizowane, okazały się nieodpowiednie.
Pierwsza z odrzuconych lokalizacji to teren w rejonie ulicy Nałkowskiej. Został odrzucony, bo zbiornik powstałby w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań, częściowo musiałby być zamontowany na palach, a jeszcze te tereny są zagrożone osuwiskiem.
Druga lokalizacja była w rejonie ulicy Żyznej. Tam z kolei zbiornik wodociągowy musiałby być lokalizowany 30 metrów pod ziemią. – Tereny na Żyznej są 310 metrów nad terenem morza, natomiast my potrzebujemy rzędną linii, jak gdyby poziom zwierciadła wody na 284 metrach, więc te 30 metrów musielibyśmy zagłębić zbiornik, więc to również skomplikowana konstrukcja, takie sztolnie by trzeba by realizować – tłumaczyła przedstawicielka Wodociągów Miasta Krakowa. Do argumentów przeciwko tej lokalizacji dochodziły jeszcze koszty i skomplikowanej eksploatacji.
Trzecia lokalizacja brana pod uwagę to już teren gminy Mogilany. Tam również plan zagospodarowania przestrzennego przewidywał tereny leśne, a problemem okazał się układ komunikacyjny. – Ponieważ zbiornik wodociągowy jest obiektem, który wymaga dojazdu, tam w grę wchodziło zorganizowanie kilkusetmetrowego odcinka drogi na terenie gminy Mogilany i też konieczna byłaby zmiana planu zagospodarowania przestrzennego – podkreślała dyrektor Małgorzata Duma.
Jako najlepsze miejsce na nowy zbiornik wskazano więc Libertów. W ocenie Wodociągów Miasta Krakowa wskazany obszar spełnia wymagane kryteria dla budowy zbiornika pod względem wysokościowym, hydraulicznym i obszarowym.
Radny Grzegorz Stawowy zwracał uwagę, że na ortofotomapie widać, że 70-80 proc. terenu przeznaczonego pod zbiornik wodociągowy to teren porośnięty drzewami. – Las trzeba wyciąć, zrobić tam zbiornik na wodę i lasu nie będzie – stwierdził radny Stawowy. – A jak to się ma do programu zwiększania lesistości miasta Krakowa? – pytał. Sam nie wziął udziału w ostatecznym głosowaniu. 30 radnych było za zmianą planu zagospodarowania, która doprowadzi do wybudowania zbiornika w miejscu obecnego lasu, 6 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu, 5 radnych nie głosowało.
(GEG)