Zdejmą „Dziady” ze sceny Słowackiego? Radny PiS domaga się zdecydowanych działań

Krakowski radny PiS Adam Kalita domaga się od marszałka województwa małopolskiego Witolda Kozłowskiego (też PiS) „podjęcia zdecydowanych działań wobec dyrekcji Teatru Słowackiego”. To kolejna odsłona zamieszania wokół najnowszego przedstawienia tej sceny – „Dziadów” w reżyserii Mai Kleczowskiej. W jej inscenizacji „Dziady” pełne są odniesień do obecnej sytuacji w Polsce, a Konrad to kobieta.

Polityczną burzę wokół tego spektaklu wywołała małopolska kurator Barbara Nowak. „W związku z pytaniami dot. najnowszej interpretacji „Dziadów” w krakowskim teatrze J. Słowackiego, Małopolski Kurator Oświaty informuje: spektakl zawiera treści, które nie wpisują się w cele systemu oświaty określone w art. 1 pkt 1-3 Prawo Oświatowe” – czytamy w jej wpisie na Twitterze. „ODRADZAM organizację wyjść szkolnych na spektakl „Dziady” w Teatrze J. Słowackiego. W mojej ocenie, haniebne jest używanie dzieła wieszcza A. Mickiewicza dla celów politycznej walki współczesnej opozycji antyrządowej z polską racją stanu” – czytamy dalej w jej wpisie.

„Ja też odradzam i to nie tylko młodzieży – szkoda czasu i pieniędzy” – napisał na Facebooku krakowski radny PiS Adam Kalita. – Zwracam się do Pana Witolda Kozłowskiego Marszałka Województwa Małopolskiego o podjęcie zdecydowanych działań wobec dyrekcji Teatru Słowackiego. Niszczenie naszego dramatu narodowego Adama Mickiewicza i to w roku polskiego romantyzmu jest skandalem” – czytamy w poście radnego Kality.

Czy marszałek zdejmie „Dziady” z afisza teatru Słowackiego? A może odwoła dyrektora…?

(GEG)

Nasz komentarz
Teatr Słowackiego podlega marszałkowi województwa małopolskiego, a więc PiS. Obecny dyrektor Krzysztof Głuchowski pełni swoją funkcję od roku 2016 – wtedy w Małopolsce rządziła jeszcze koalicja PO-PSL. Radny Kalita domaga się od marszałka zdecydowanej reakcji wobec dyrektora. Trudno spodziewać się, by marszałek zdjął z afisza „Dziady”, by byłaby to powtórka z końca lat 60. ubiegłego wieku, kiedy władze PRL zdjęły „Dziady” z w reżyserii Kazimierza Dejmka. Choć partia rządząca w kraju i regionie jest pod tym względem nieprzewidywalna… Na pewno wcześniej czy później dyrektor teatru „zapłaci” za – jak twierdzi radny PiS – „niszczenie naszego dramatu narodowego”. Na razie teatr powinien podziękować politykom PiS za darmową reklamą, dzięki której bilety na „Dziady” idą jak świeże bułeczki, dzięki której trzeba zwiększyć liczbę przedstawień i dzięki której „Dziady” w Słowackim na zawsze zapiszą się w naszej historii.

Grzegorz Skowron

1 KOMENTARZ

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Oceniane
Inline Feedbacks
View all comments

Najnowsze

Co w Krakowie