„Zamierzamy wykorzystywać wszelkie dostępne środki, by realizować zielone inwestycje, które obiecaliśmy mieszkańcom Krakowa” – mówi w rozmowie z KRKNews.pl prezydent Krakowa Aleksander Miszalski. Dziś w Urzędzie Miasta Krakowa prezydent Krakowa Aleksander Miszalski i prezes Banku Gospodarstwa Krajowego, w obecności minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, podpisali umowy na refinansowanie ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności (KPO) sześciu projektów związanych z zazielenianiem przestrzeni miejskiej.
Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy zostaną przeznaczone na zazielenianie Krakowa: zagospodarowanie parku Duchackiego, rewitalizację placu Axentowicza oraz utworzenie czterech parków kieszonkowych przy ulicach Hynka, Prądnickiej, Popławskiego i Obrońców Krzyża. Kraków złożył wniosek obejmujący 47 zadań o wartości ponad 148 milionów złotych.
Iga Sady, KRKnews.pl: Panie Prezydencie, jakie inwestycje zielone powstaną dzięki umowie, którą dzisiaj podpisano?
Aleksander Miszalski: Część z tych inwestycji już powstała, a część jest w trakcie realizacji. Mamy tu na przykład Park Duchacki, plac Axentowicza oraz cztery parki kieszonkowe, które powstają przy ulicach Henka, Popławskiego, Obrońców Krzyża i Prądnickiej. To pierwsze projekty, które refinansujemy dzięki praktycznie darmowym pożyczkom z KPO. Dzięki tym środkom możemy zwiększyć płynność finansową miasta, a korzystne warunki – na przykład spłata po 20 latach – sprawiają, że koszty kredytu będą niższe od inflacji, co przyniesie dodatkowe oszczędności.
Czy to jednorazowe projekty, czy będą kolejne inwestycje?
Na pewno nie są to ostatnie kroki. Przygotowaliśmy już kolejne wnioski – suma wszystkich zaplanowanych inwestycji sięga blisko 200 milionów złotych. Zamierzamy wykorzystywać wszelkie dostępne środki, by realizować zielone inwestycje, które obiecaliśmy mieszkańcom Krakowa. Naszym celem jest poprawa jakości życia, co ma też przełożenie na sytuację finansową miasta.
Jak wygląda procedura pozyskiwania takich środków? Czy jest skomplikowana?
Osobiście nie przechodziłem przez szczegóły proceduralne – tym zajmują się odpowiednie zespoły urzędników. Wiem jednak, że współpraca z Ministerstwem Polityki Regionalnej i BGK przebiega bardzo sprawnie. Co prawda większe miasta mają odpowiednie zasoby, by sprostać wymaganiom formalnym, ale w przypadku mniejszych samorządów występuje często pewna obawa. Z tego miejsca zachęcam wszystkich burmistrzów i wójtów, by skorzystali z tych korzystnych pożyczek – środków jest dużo, a czas na ich wykorzystanie jest ograniczony.
W procesie zielonej transformacji miast kluczową rolę odgrywa Bank Gospodarstwa Krajowego, który odpowiedzialny jest za dystrybucję środków z Krajowego Planu Odbudowy. Na temat roli BGK i warunków oferowanych przez bank, redakcja KRKnews.pl rozmawiała z prezesem BGK Mirosławem Czekajem.
Iga Sady, KRKNews.pl: Panie Prezesie, jaka jest rola BGK w tym całym procesie pozyskiwania środków z KPO przez samorządy?
Mirosław Czekaj: Naszą rolą jest zapewnienie, że środki z KPO – a mówimy tu o kwocie 40 miliardów złotych przeznaczonych na zieloną transformację miast – trafią do samorządów. BGK organizuje szkolenia i spotkania, gdzie informujemy samorządy, jak mogą efektywnie wykorzystać te fundusze. Naszym celem są tzw. kamienie milowe – na przykład do końca roku mamy podpisać 200 umów, co umożliwi nam realizację kluczowych założeń KPO. Co ważne, oferujemy bardzo korzystne warunki – pożyczki z oprocentowaniem 0% lub 1%, z umorzeniem części długu i 20-letnim okresem spłaty. Przy obecnej inflacji oznacza to de facto wsparcie dotacyjne.
Czy zachęca Pan mniejsze miasta do korzystania z tych środków?
Jak najbardziej. Naszą ambicją jest, aby nie tylko duże miasta, ale również mniejsze miejscowości skorzystały z tych środków, co przełoży się na poprawę jakości życia mieszkańców. BGK oferuje pełne wsparcie proceduralne, które ułatwia przejście przez formalności. Pracujemy nad tym, by ten proces był jak najbardziej przejrzysty i dostępny dla wszystkich zainteresowanych.
