Mieszkanki i mieszkańcy Krakowa, wspólnie z przedstawicielami władz rządowych i samorządowych, kombatantami oraz przedstawicielami służb mundurowych, uczcili pamięć 85. rocznicy ataku ZSRR na Polskę oraz ofiar pierwszych zsyłek polskich rodzin na Sybir.
Uroczystości rozpoczęły się pod Krzyżem Katyńskim, gdzie złożono kwiaty i znicze. Następnie uczestnicy wzięli udział we mszy świętej na Wawelu. W wydarzeniu uczestniczyła I wicewojewoda małopolska Elżbieta Achinger, dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej – Oddział w Krakowie dr hab. Filip Musiał oraz prezes Związku Sybiraków – Oddział w Krakowie Józef Kołodziej.
Do uczestników uroczystości list skierował wiceprezes Rady Ministrów, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. W jego imieniu list odczytała wicewojewoda małopolska Elżbieta Achinger.
– 17 września 1939 roku to jedna z najtragiczniejszych dat w najnowszej historii Polski. Tego dnia Armia Czerwona zamknęła przygotowaną wraz z Niemcami pułapkę, realizując sowiecko-niemiecki plan likwidacji naszego kraju. Osamotnieni w walce nie byliśmy w stanie przeciwstawić się dwóm potężnym wrogom. To był cios ostateczny, który przesądził o braku możliwości dalszej walki. Sowieci zajmowali wschodnie tereny naszego kraju, wprowadzając terror i łamiąc zasady międzynarodowego prawa wojennego i humanitarnego. Za czerwonoarmistami podążały oddziały specjalne NKWD, które dokonywały masowych aresztowań i mordów, zwłaszcza lokalnych elit. Dla kilkudziesięciu tysięcy polskich oficerów agresja sowiecka była początkiem tragedii, jaką była Zbrodnia Katyńska. Ci, którzy trafili do niewoli w obozach Kozielsk, Starobielsk czy Ostaszków, za wierną służbę Rzeczypospolitej zapłacili najwyższą cenę. Mimo że przez lata prawda o agresji sowieckiej i o Katyniu była oficjalnie przemilczana, kolejne pokolenia Polaków nie dały o niej zapomnieć – przekazuje wiceprezes Rady Ministrów, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
fot. MUW w Krakowie
