Wandale uszkodzili kolejną figurkę smoka. Tym razem ofiarą padł Smok Sportowiec, który rezyduje naprzeciwko budynku Towarzystwa Sportowego „Sokół”. Stracił część hula-hoop, którą trzyma w łapach.
W Krakowie doszło do kolejnego aktu wandalizmu. Tym razem ofiarą padł Smok Sportowiec, który stoi naprzeciwko budynku Towarzystwa Sportowego „Sokół” na skwerze Zbigniewa Brzezińskiego. Smok stracił część hula-hoop, którą trzymał w łapach.
Niestety, to nie pierwszy przypadek, gdy smoki na krakowskim Smoczym Szlaku są dewastowane.
W sierpniu wandale zniszczyli figurkę Smoka Malarza, który znajduje się na placu Axentowicza. Smok został pozbawiony części ramy obrazu, którą trzymał w łapach. Ktoś wyrwał część ramy i uciekł z miejsca zdarzenia. Niestety, sprawców nie udało się złapać na gorącym uczynku.
Uszkodzono Smoka Malarza z placu Axentowicza. Naprawa będzie kosztować 7 tysięcy zł (ZDJĘCIA)
To nie koniec przykrych incydentów. Wcześniej ofiarą wandali padł Smok Turysta. Ledwo postawiony, nie przetrwał nawet tygodnia. Sprawca urwał róg zdobiący głowę smoka i zniknął bez śladu.
Koszty naprawy zniszczonych smoków są znaczne. Naprawa Smoka Turysty i Malarza, a także zeszlifowanie rogów dwóch innych smoków – Filmowca i Wodnego – może wynieść około 7 tysięcy złotych. Najdroższa może okazać się renowacja Smoka Malarza na placu Axentowicza.
Figurki z krakowskiego smoczego szlaku kosztowały łącznie 54 900 zł za każdą, wliczając w to projekt (32 900 zł) i montaż (22 000 zł).