Miały być drzewa na Rynku, a na razie będą donice i debata. Zwycięski projekt Budżetu Obywatelskiego „Posadźmy drzewa na Rynku Głównym!” ma być realizowany do 2024. Ma być, ponieważ co rusz pojawiają nowe propozycje. Brakuje za to konkretów.
1 marca Zarząd Zieleni Miejskiej zaprasza na debatę w sprawie realizacji projektu podsadzenia drzew na Rynku. Jak zapewniają urzędnicy, spotkanie z udziałem ekspertek i ekspertów pozwoli przygotować się do przywrócenia drzew na Rynek Główny. ZZM zapewnia, że „z przyjemnością wsłucha się w głos mieszkanek i mieszkańców Krakowa”.
Realizacja projektu wywołuje coraz większe kontrowersje. Drzewa mają się pojawić na Rynku już w przyszłym roku. Harmonogram zakłada, że w tym roku zostanie opracowana dokumentacja projektowa wraz z niezbędnymi uzgodnieniami i decyzjami, a w 2024 roku wykonane zostaną nasadzenia drzew. Czy tak się stanie? Nie wiadomo, ponieważ ZZM zaplanował zamiast nasadzeń, ustawienie drzew w donicach.
Do takiego pomysłu sceptycznie podchodzi pomysłodawca projektu Krzysztof Kwarciak, który twierdzi, że „to prowizoryczne rozwiązanie” i „nie taka była wola krakowian głosujących na projekt”. Krzysztof Kwarciak w rozmowie z KRKNews ( 19 stycznia br.) podkreślał, że nikt się z nim nie skontaktował, aby przedyskutować pomysł na postawienie donic. – Ze strony ZZM nie było żadnego kontaktu i jestem tym bardzo zaskoczony. O pomyśle ustawienia donic dowiedziałem się z mediów – mówił. Według niego pomysł z donicami jest prowizorką. – Wiadomo, jak to jest z niektórymi prowizorkami w naszym mieście. Ma być na chwilę, a później okazuje się, że tak już zostanie – mówi i dodaje, że taki sam efekt jak ustawienie donic, można osiągnąć poprzez wizualizacje. – Nie trzeba robić tego fizycznie, wystarczą wizualizacje jak będzie wyglądać Rynek z drzewami – zaznacza.
Dyrektor ZZM Piotr Kempf w wywiadach podkreślał, ze rozwiązanie z donicami jest tymczasowe. Docelowo, jak zapewniał dyrektor, zwycięski projekt autorstwa Kwarciaka ma zostać zrealizowany. – Plan jest taki, że drzewa na Rynku powinny się pojawić w przyszłym roku, zgodnie z planem budżetu obywatelskiego. Być może w miejscach, które zostaną zaakceptowane, pojawią się drzewa w donicach. W praktyce będzie można sprawdzić, czy one nie przeszkadzają, czy te miejsca są dobre – mówi Piotr Kempf w rozmowie z Radiem Kraków. Zdaniem Piotra Kempfa, ustawienie donic ma pomóc w realizacji projektu. – Donice z drzewami pokażą, czy nie zasłaniają zabytków, nie przeszkadzają w organizowaniu wydarzeń takich jak targi – tłumaczy dyrektor ZZM. – Drzewa w donicach będą dużo mniejsze, niż te które mają być docelowo posadzone, więc nic tak naprawdę nie pokażą – ripostuje Krzysztof Kwarciak.
Zgodnie z przyjętym jeszcze w zeszłym roku harmonogramem, w tym roku ma zostać opracowana dokumentacja nasadzeń, a w roku 2024 zostaną posadzone pierwsze drzewa. O tym, że realizacja projektu będzie dużym wyzwaniem, mówił w rozmowie z KRKnews wiceprzewodniczący dzielnicy I Stare Miasto Jan Hoffman. – Wiemy, że posadzenie drzew w obrębie płyty Rynku będzie nie lada wyzwaniem. Trzeba drzewom, które tam posadzimy, stworzyć jak najlepsze warunki. a to wiąże się z koniecznością stworzenia im jak najbardziej optymalnych warunków wzrostu – powiedział wiceprzewodniczący dzielnicy Stare Miasto.
Jak podkreśla Krzysztof Kwarciak, ze wstępnych analiz. jakie były prowadzone podczas weryfikacji zadania, wynika, że na Rynku Głównym da się posadzić około 30 drzew. – Nasadzenia zostaną wykonane w ziemi w tzw. „okienkach” W tym celu trzeba będzie ściągnąć płytki i odpowiednio przygotować grunt. Wybór konkretnych miejsc, gdzie zostaną posadzone drzewa, wiąże się z koniecznością przeprowadzenia analiz widokowych, dokonaniem uzgodnień konserwatorskich oraz ewentualnym przeprowadzaniem badań archeologicznych – mówi.
– Mieszkańcy powinni mieć możliwość uczestniczenia w planowaniu nowej aranżacji Rynku. ZZM zapomina, że to właśnie mieszkańcy głosowali na ten projekt, bo taka jest idea budżetu obywatelskiego. Projekt drzew na Rynku powinien być realizowany zgodnie z wolą mieszkańców Krakowa – podsumowuje.
(Jarek Strzeboński)