W krakowskim zoo zagościła jesień, niektóre gatunki dziko żyjących ptaków odleciały już na zimowiska, a ciepłolubne papugi, ibisy i inne wrażliwe ptaki przeniosły się do ogrzewanych pomieszczeń. Wiele gatunków można jednak oglądać na wybiegu przez cały rok. Kto nie boi się chłodu? Oczywiście – przede wszystkim zwierzęta o gęstym, zimowym futrze, ale nie tylko.
Przez cały rok przebywają na zewnątrz przedstawiciele rodziny wielbłądowatych, konie Przewalskiego, jeleniowate i owce grzywiaste arui. W chłodne jesienne i zimowe dni z pewnością zobaczymy też uchatki patagońskie, pandy małe, wilki, tygrysy amurskie i pantery śnieżne. Przez cały rok można też oglądać sowy, ptaki drapieżne i bażanty. Do późnej jesieni, a nawet zimą, na zewnątrz przebywają flamingi, pelikany i żurawie. W chłodne dni można wejść do żyrafiarni, nocnego pawilonu i do egzotarium, w którym eksponowane są ryby, płazy i gady. W pawilonie małpiarni można oglądać wszystkich mieszkańców niezależnie od pogody. O każdej porze roku zobaczymy też tapiry, słonie, lemury wari i małpy sajmiri. Jeśli nawet nie będzie tych zwierząt na wybiegach – można się im przyjrzeć, zaglądając przez szybę pomieszczeń wewnętrznych.
Na niektórych wybiegach wciąż można zobaczyć młode zwierzęta. 11 września powiększyło się stado afrykańskich antylop – kobów śniadych, a 20 października urodziła się lama.
Informacja dla wielbicieli słoni: pokaz karmienia odbywa się tylko o godzinie 13.00, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych.
(ip)
fot. zoo-krakow.pl
