Jeśli ktoś myślał, że po zakończeniu remontu torowiska tramwajowego na Krakowskiej i Stradom na ulicę Dietla i most Grunwaldzki wróci poprzedni ruch samochodów, to mocno się zdziwi. Nie będzie już tam dwóch pasów ruchu w każdym kierunku. Na każdej jezdni pozostanie tylko jeden pas dla samochodów, drugi będzie dla rowerów i hulajnóg. I zostanie jeszcze miejsce na parkowanie aut. Po jednym pasie ruchu dla aut w każdym kierunku i osobna droga dla jednośladów będzie też na moście Grunwaldzkim.
Takie zmiany przewiduje Krakowska Tarcza dla Mobilności. Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego przyznaje, że pomysł zrodził się już po wybuchu epidemii koronawirusa. A proponowane rozwiązania mają zapewnić utrzymanie odpowiedniego dystansu między pieszymi i rowerzystami. Według wyliczeń ZTP zmniejszenie miejsca dla ruchu samochodowego nie powinno spowodować korków, bo w czasie epidemii spadł on na niektórych ulicach nawet o 70 proc.
Ciąg komunikacyjny: most Grunwaldzki – Dietla – Grzegórzecka idzie na pierwszy ogień. Choć od dzisiaj są to zmiany związane z przełożenie ruchu z południowej jezdni na północną. Ale za kilka tygodni…
Co czeka kierowców?
Wjeżdżając na most Grunwaldzki od strony Kapelanki i ul. Konopnickiej samochody znajdą się na dotychczasowym pasie przylegającym do wydzielonego torowiska tramwajowego. I tylko nim auta będą mogły poruszać się dalej wzdłuż ulicy Dietla i Grzegórzeckiej.
W odwrotnym kierunku dla samochodów także będzie wydzielony tylko pas przy torowisku.
Ale wzdłuż ulicy Dietla przy chodnikach będą mogły parkować samochody. Po obu stronach ulicy. Jak podkreśla Sebastian Kowal, wzdłuż ulicy będzie aż 125 miejsc parkingowych.
Z drogi – rower jedzie
Obecnie rowerzyści po moście Grunwaldzkim jeżdżą po chodnikach, po obu stronach. Po zmianach jednoślady przeniosą się na dotychczasowe pasy ruchu dla aut przylegające do chodników (a właściwie do barier oddzielających jezdnię od chodnika).
Na moście będą więc dwa pasy ruchu dla rowerów i hulajnóg. Po każdym z nich można się będzie poruszać w dwóch kierunkach. Dwukierunkowe drogi dla rowerów skończą się na wysokości pierwszego za mostem przejścia dla pieszych i przejazdu dla rowerów.
Dalej ruch rowerów będzie jednokierunkowy. Pas dla nich znajdzie się między miejscami parkingowymi a pasem ruchu dla samochodów.
Przedsmak tego, co będzie się działo na Dietla można zobaczyć już na Grzegórzeckiej w rejonie wiaduktu kolejowego, na wysokości placu targowego i dawnego Szpitala Uniwersyteckiego. Tam, gdzie do tej pory jezdnia miała więcej niż jeden pas ruchu, ustawiono już słupki i separatory, które oddzielą ruch samochodowy od ruchu rowerów i hulajnóg.
Gdzie jeszcze taka rewolucja
Zmiany widać już także na ulicy Wielopole, gdzie zrobiono miejsce dla szerokiej ścieżki dla rowerów.
Taki pas może pojawić się także na stopniu Dąbie, choć tam nie odbędzie się to kosztem miejsca dla samochodów. Na tej przeprawie przez Wisłę jest po jednym pasie ruchu w każdym kierunku. – jezdnia jest na tyle szeroka, że uda się tam wydzielić jeszcze osobny pas dla rowerów – mówi Sebastian Kowal.
A co z mostem Dębnickim, gdzie po chodnikach (jeszcze węższych niż na moście Grunwaldzkim) też jeżdżą rowery? – Tam pozostaną po dwa pasy ruchu dla samochodów w każdym kierunku – zapewnia przedstawiciel Zarządu Transportu Publicznego.
Grzegorz Skowron