– To jest bardzo dziwne – mówi Elżbieta Pytlarz, radna dzielnicy VIII Dębniki. Na tyle dziwne, że radna miejska Iwona Chamielec żąda od prezydenta wyjaśnień. Chodzi o decyzje dla planowanego przy ul. Kapelanka biurowca i wytyczenia dla niego specjalnego dojazdu.
Wydział Architektury Urzędu Miasta Krakowa wydał już decyzję o warunkach zabudowy dla inwestycji „Budowa budynku biurowo-usługowego z garażem podziemnym”. Biurowiec ma powstać w miejscu, gdzie dziś działa salon samochodowy Hondy przy ul. Kapelanka. Dojazd do niego ma być możliwy dzięki wybudowaniu nowego łącznika ulicy Kapelanka z ulicą Ceglarską. Nowy odcinek powstanie w rejonie stacji benzynowej Krak Tar, ma być poprowadzony przez teren, na którym dziś stoi hurtownia i sklep sprzętu sportowego. Droga ma być budowana na podstawie zgody na realizację inwestycji drogowej, czyli nie będzie konieczna zgoda właścicieli terenu, przez które pobiegnie ulica (dojdzie do wywłaszczeń).
Elżbieta Pytlarz, radna dzielnicy VIII Dębniki zwraca przede wszystkim uwagę na wątpliwości dotyczące wydania warunków zabudowy dla biurowca. – Rada dzielnicy wydała negatywna opinię dla tej inwestycji, bo przecież trwają prace nad planem zagospodarowania przestrzennego, który obejmuje także teren, na którym ma powstać biurowiec – podkreśla Elżbieta Pytlarz. Według niej jeszcze dziwniejsze jest to, że dla biurowca zostały wydane dwie różne decyzje o tym samym numerze, a do tego wydana decyzja obejmuje inne działki i wskazuje inny dojazd do biurowca niż we wniosku, który opiniowała dzielnica. – Jeżeli następuje jakakolwiek zmiana we wniosku inwestora, to należy wystąpić o nową opinię rady dzielnicy. Tymczasem urzędnicy wydając warunki zabudowy uznali opinię dzielnicy, która dotyczyła zupełnie innego wniosku – podkreśla przedstawicielka dzielnicy VIII.
O wyjaśnienie tych wątpliwości zwróciła się do prezydenta Krakowa radna miejska Iwona Chamielec. W swojej interpelacji radna pyta też, dlaczego urzędnicy prowadzą przygotowania do budowy nowego wjazdu z ulicy Kapelanka dla inwestora biurowca, skoro on wskazywał zupełnie inny, istniejący już dojazd. Znajduje się on w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej inwestycji, a nie 100 metrów od niej. Według radnej budowa nowego fragmentu drogi powinna być konsultowana z mieszkańcami pobliskiego osiedla (bloki przy Ceglarskiej i św. Jacka), bo zmienia warunki dojazdu do niego (dotychczasowy wyjazd – po wybudowaniu nowej drogi – zostanie zamknięty).

Przygotowywany teraz nowy odcinek drogi był planowany już ponad 20 lat temu, kiedy budowały się bloki przy Ceglarskiej i Św, Jacka. Wtedy jednak do jego wybudowania nie doszło. Co istotne – plany zakładały budowę skrzyżowania Kapelanka – Ceglarska – Rozdroże. I teraz część mieszkańców bloków przy Ceglarskiej i Św. Jacka, a także domów w rejonie Rozdroża obawiają się, że przygotowania do budowy nowego fragmentu drogi to powrót do tych planów sprzed lat. – A to mogłoby oznaczać, że w przyszłości, kiedy będzie gotowa Trasa Pychowicka, to skrzyżowanie posłuży do pociągnięcia drogi przelotowej przez osiedla, stanowiącej dojazd z Trasy Pychowickiej do ulicy Konopnickiej – podkreśla Elżbieta Pytlarz.
(red)