Nowy przystanek tramwajowy za krótki. MPK: „Motorniczowie muszą zachować szczególną uwagę”

W tym tygodniu na KRKNews.pl zajęliśmy się problemem z nowym torowiskiem w rejonie budowy trasy S7 w Nowej Hucie. Okazało się, że przystanek „Elektromontaż” ma perony o długości zaledwie 36,5 metra, co nie pozwala na pełne zatrzymanie 43-metrowych tramwajów Krakowiak. W efekcie tylne drzwi tramwajów wystają poza peron, utrudniając wsiadanie i wysiadanie pasażerów. MPK w Krakowie wie o problemie. 

Problemy pojawiły się na budowie drogi ekspresowej S7 na odcinku Widoma – Kraków. Chodzi o jej miejski odcinek, który przebiega przez Nową Hutę. W tym roku zakończono przebudowę części torowiska i uruchomiono torowisko tramwajowe pomiędzy ul. Kocmyrzowską a Łowińskiego.

Jak sie okazało, linia nr 4, obsługiwana przez 43-metrowe Krakowiaki, musi sie zatrzymywać na peronach o długości zaledwie… 36,5 metra. W efekcie tylne drzwi tramwajów wystają poza peron, utrudniając pasażerom wsiadanie i wysiadanie. 

Kto jest za to odpowiedzialny. Z ustaleniem instytucji, która odpowiadał przebudowę i projekt przystanku jest problem.  Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie  wskazuje, że budowa przystanku nie leżała w ich zakresie, natomiast Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad  podkreśla, że jej działania ograniczały się jedynie do ułożenia torów i ustawienia krawężników. Więcej o tym pisaliśmy w tekście poniżej: 

Zbyt krótkie perony na nowym torowisku. Tramwaj ma 43 metry, a przystanek 36 – jak to możliwe?

Zapytaliśmy Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie o to, jak zamierza zapewnić bezpieczeństwo pasażerom w tej sytuacji. W odpowiedzi rzecznik MPK, Marek Gancarczyk, stwierdził: „Motorniczowie pracujący na linii nr 4 zwracają szczególną uwagę na obsługę tego peronu przystankowego.”

Niestety, nie dowiedzieliśmy się, na czym ta „szczególna uwaga” miałaby polegać. Czy chodzi o dokładne podjeżdżanie do przodu peronu, informowanie pasażerów o ograniczeniach, a może o inne działania?

Z kolei Zarząd Dróg Miasta Krakowa jasno wskazuje, że nie planuje przebudowy przystanku „Elektromontaż”. W rozmowie z nami Krzysztof Wojdowski z ZDMK wyjaśnił, że peron znajdował się poza zakresem decyzji ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej), związanej z budową trasy S7.

„W ramach prac ZDMK prowadzono prace przy torowisku, mające na celu połączenie istniejącego torowiska z nowo wybudowanym. W ramach tych prac przeprowadzano jedynie prace odtworzeniowe” – powiedział Wojdowski.

Zapytaliśmy również o ewentualne plany dostosowania przystanku do długości kursujących tramwajów. „ZDMK nie przygotowuje obecnie zadania inwestycyjnego mającego w zakresie powiększenie tego peronu. Co więcej, według mojej wiedzy, do ZDMK nie wpływały wnioski o jego przebudowę.” – stwierdził przedstawiciel ZDMK. 

Kto weźmie odpowiedzialność?

Na ten moment odpowiedzialne instytucje nie przewidują żadnych konkretnych działań, które mogłyby rozwiązać problem. MPK przerzuca kwestię infrastruktury na ZDMK, ZDMK wskazuje na ograniczony zakres prac w ramach inwestycji S7, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) twierdzi, że jej działania dotyczyły jedynie ułożenia torów i krawężników.

Jarek Strzeboński 

Najnowsze

Co w Krakowie