Prezydent przekazał radnym drugi projekt uchwały w sprawie stawek podatku od nieruchomości na rok 2023. Podwyżka wyniesie średnio 11,8 proc. Jest ona taka sama jak zaproponowana w pierwszym projekcie, który wylądował w koszu, bo większość radnych nie chciała poprzeć tak dużego wzrostu stawek.
Przypomnijmy, że już w sierpniu pojawił się projekt uchwały w sprawie stawek podatku od nieruchomości na rok 2023. Prezydent proponował podwyżkę o 11,8 proc., radni Koalicji Obywatelskiej zgłosili poprawkę, by podwyżka była o połowę niższa. I kiedy okazało się, że poprawka KO może zyskać większość, prezydent wycofał swój projekt i zapowiedział przygotowanie nowego.
I taki właśnie się pojawił. Tyle że jest on identyczny z tym, który wylądował w koszu. Podwyżka znowu ma wynieść 11,8 proc., czyli tyle, ile wyniosła inflacja za pierwsze półrocze 2022. Argumentacja też jest taka sama jak poprzednio – wzrost stawek podatku za mieszkania, budynki i grunty nie jest zbyt odczuwalny dla pojedynczych mieszkańców czy przedsiębiorców, a dla budżetu miasta oznacza spore wpływy.
Przykłady?
Mieszkania o powierzchni 70 m kw. wraz z udziałem w gruncie 20 m kw.:
-za rok 2022 podatek wyniósł 73 zł, a w roku 2023 wyniesie 82 zł – roczny wzrost o 9 zł.
Budynek przeznaczony na prowadzenie działalności gospodarczej o powierzchni 100 m kw. na działce 3 ary:
-za rok 2022 podatek wyniósł 2883 zł, a w roku 2023 wyniesie 3226 zł – roczny wzrost o 343 zł.
(GS)
