Pozwolenie na budowę w 10 dni! „Absolutny rekord krakowskich urzędników”

Deweloperzy narzekają, że w Krakowie na pozwolenie na budowę czeka się bardzo długo. Jak to więc możliwe, że wystarczyło 10 dni roboczych, by urzędnicy wydali pozwolenie na budowę bloku w miejscu, gdzie tworzony jest plan zagospodarowania, a przewiduje on zieleń zamiast bloku? „Absolutny rekord krakowskich urzędników” – komentuje radny Łukasz Gibała, który ujawnił informacje na ten temat.

Radnego Gibałę zaalarmowali mieszkańcy sąsiednich bloków. O planowanej budowie dowiedzieli się, gdy na miejscu pojawił się ciężki sprzęt. Radny złożył interpelację w tej sprawie, pytał m.in. o to, dlaczego mieszkańcy nie byli informowaniu o postepowaniu w sprawie budowy bloku i jak długo trwało to postępowanie. Okazuje się, że urzędnicy na wydanie pozwolenia potrzebowali zaledwie 10 dni roboczych, a mieszkańcy nie zostali uznani za stronę postępowania, które było prowadzone na przełomie kwietnia i maja.

„Absolutny rekord krakowskich urzędników – pozwolenie na budowę bloku na terenie, który częściowo ma być objęty ochroną w powstającym właśnie planie zagospodarowania, wydali w – uwaga – 10 dni roboczych” – komentuje na swoim Facebooku radny Łukasz Gibała. I pyta: „Dlaczego tak zależało im, żeby inwestor mógł tak szybko rozpocząć budowę? I dlaczego uznali, że nie ma konieczności powiadomienia sąsiadów?”.

Absolutny rekord krakowskich urzędników – pozwolenie na budowę bloku na terenie, który częściowo ma być objęty ochroną w…

Posted by Łukasz Gibała on Monday, July 5, 2021

Sprawa jest o tyle kontrowersyjna. Że dla tej części terenów w rejonie ulicy Kobierzyńskiej opracowywany jest plan zagospodarowania przestrzennego. A działka, na której ma być budowany blok, zapisana jest w projekcie tego planu jako zieleń.

Warto tu przypomnieć, że deweloperzy skarżą się na opóźnienia w wydawanych pozwoleniach na budowę przez krakowskich urzędników. Polski Związek Firm Deweloperskich podał, że w 2019 roku w Krakowie tylko 6 proc. decyzji budowlanych wydawanych jest w ustawowym terminie do 65 dni. Takim informacjom zaprzeczał na ostatniej sesji wiceprezydent Jerzy Muzyk. Jak stwierdził, od 2007 roku miasto nie zapłaciło ani jednej kary za wydanie pozwolenia na budowę po terminie. Podkreślał, że decyzje wydawane są w terminie do 65 dni od dnia złożenia kompletnego wniosku.

(red)

1 KOMENTARZ

Najnowsze

Co w Krakowie