Rozpoczęcie budowy metra w 2028 roku mało realne. W tle wycinka ponad 700 drzew

Decyzja środowiskowa, kluczowy dokument niezbędny do rozpoczęcia projektowania i budowy krakowskiego metra, może zostać wydana z opóźnieniem. To wydłuży harmonogram całej inwestycji. 

Bez tego dokumentu nie ma co marzyć o rozpoczęciu budowy krakowskiego metra. Chodzi o tzw. decyzję środowiskową – dokument, który określa, w jaki sposób inwestycja powinna być realizowana, aby jak najmniej wpływać na pogorszenie stanu środowiska. Decyzja środowiskowa jest wydawana po przeprowadzeniu przez właściwy organ oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Taka ocena jest obowiązkowa w przypadku inwestycji o tak dużej skali.

Jak już informowaliśmy, wydanie decyzji środowiskowej dla krakowskiego metra leży w gestii gminy Oświęcim. Dlaczego akurat tam? Samorządowe Kolegium Odwoławcze wyznaczyło gminę Oświęcim do prowadzenia postępowania w tej sprawie ze względu na konflikt interesów w gminie Kraków. Konflikt wynika z faktu, że działki należące do rodziny prezydenta i wiceprezydenta Krakowa znajdują się w obszarze planowanej inwestycji. W związku z tym, zgodnie z procedurami, postępowanie przekazano do innej jednostki – gminy Oświęcim.

Krakowski magistrat wielokrotnie zapewniał, że przekazanie postępowania w sprawie decyzji środowiskowej do innej gminy nie wpłynie na opóźnienia w realizacji inwestycji. – Jestem przekonany, że obawy o przeciągające się terminy są nieuzasadnione. Wskazana przez SKO gmina podoła wyzwaniu i decyzja zostanie wydana bez żadnych opóźnień – mówił w ubiegłym roku wiceprezydent Krakowa Stanisław Mazur.

Czy optymizm wiceprezydenta Mazura jest uzasadniony? Według informacji, które uzyskaliśmy w Oświęcimiu oraz krakowskim magistracie – nie.

Problemem jest analiza obszernej dokumentacji związanej z wydaniem decyzji środowiskowej, co przyznaje w rozmowie z KRKNews.pl Katarzyna Kwiecień, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Oświęcim:

– Dokumentacja jest obszerna i liczy aż 13 segregatorów. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że urząd w Oświęcimiu nie zna szczegółowo uwarunkowań inwestycyjnych w gminie Kraków, co wymaga dodatkowej analizy i czasu.

Proces związany z wydaniem decyzji środowiskowej trwa od końca października ubiegłego roku. Urząd Miasta Oświęcim wystąpił o opinię do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie, krakowskiego sanepidu oraz Wód Polskich. 

Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, to właśnie konsultacje społeczne mogą opóźnić wydanie decyzji środowiskowej. Władze Oświęcimia wyznaczyły termin ich zakończenia na 28 stycznia. Z informacji, które udało się nam zdobyć, wynika, że do urzędu wpłynęło wiele uwag, głównie dotyczących planowanej wycinki drzew. Chodzi o usunięcie nawet 700 drzew, co budzi obawy części mieszkańców Krakowa. W odpowiedzi na te plany złożyli oni swoje uwagi do prezydenta Oświęcimia.

Co to oznacza w praktyce? Wydanie decyzji środowiskowej może się opóźnić, ponieważ władze Oświęcimia będą musiały dokładnie przeanalizować zgłoszone uwagi i odnieść się do nich, co z pewnością wydłuży cały proces.

– W tym momencie nie możemy jednoznacznie stwierdzić, czy założony termin wydania decyzji środowiskowej na 28 lutego będzie zachowany, zależy to bowiem od przebiegu konsultacji i wydanych opinii – mówi Katarzyna Kwiecień z Urzedu Miasta Oświęcim. 

Temat planowanej wycinki drzew podczas budowy metra nie pojawia się szeroko w przestrzeni publicznej. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się w krakowskim magistracie, urzędnicy starają się unikać eksponowania informacji o liczbie drzew, które będą musiały zostać wycięte. – To temat, który zawsze budzi dyskusje, a niejednokrotnie spotyka się ze sprzeciwem części mieszkańców. Nie chcemy go eksponować – usłyszeliśmy w urzędzie.

O jaką skalę wycinki chodzi? To zależy. W „Raporcie o oddziaływaniu na środowisko budowy pierwszego metra w Krakowie” z lipca 2024 roku władze miasta przedstawiły trzy główne warianty trasy. Każdy z nich zakłada inną liczbę drzew przeznaczonych do wycięcia, co jest uzależnione zarówno od długości trasy, jak i od technologii, jaka ma być zastosowana podczas prac budowlanych.

Wariant inwestorski obejmuje trasę o długości około 6,2 km, składającą się z odcinków naziemnych i tunelowych między ul. Piastowską a rondem Młyńskim. Trasa została zaplanowana tak, by maksymalnie ograniczyć liczbę wyciętych drzew dzięki zastosowaniu tuneli na wielu odcinkach. Raport wskazuje, że usunięte zostaną 287 drzewa, z czego 92 mają obwód pnia powyżej 100 cm, a trzy – ponad 300 cm. Wycięte będą głównie klony pospolite, topole czarne oraz jesiony wyniosłe, natomiast powierzchnia wyciętych krzewów wyniesie około 2510,2 m².

Pierwszy wariant alternatywny proponuje przesunięcie lokalizacji przystanku „Stare Miasto” w stronę teatru Bagatela, co pozwala na ograniczenie ingerencji w teren Plant. Przewiduje się wycinkę 281 drzew, co jest liczbą zbliżoną do wariantu inwestorskiego. Usunięte drzewa obejmują 2510,18 m² krzewów, a rozmieszczenie trasy minimalizuje ingerencję w zabytkową roślinność w centrum miasta. Eksperci oceniają, że ten wariant jest bardziej przyjazny dla krajobrazu miejskiego i zieleni w śródmieściu.

Drugi wariant alternatywny przewiduje dodatkowy odcinek naziemny od ul. Dobrego Pasterza do ul. Braci Schindlerów. Zakłada się wycinkę 736 drzew, w tym czterech o obwodzie pnia powyżej 300 cm, oraz usunięcie 7034,72 m² krzewów. Ten wariant wiąże się z najwyższym poziomem ingerencji w zieleń miejską, ponieważ naziemny odcinek trasy przebiega przez tereny rekreacyjne i mieszkalne, co powoduje, że jest uznawany za najbardziej szkodliwy dla ekosystemów miejskich.

Co, jeśli wydanie decyzji środowiskowej się opóźni? Władze Krakowa zachowują spokój, jednak nieoficjalnie urzędnicy przyznają, że problemem może być harmonogram. – Przyjęto optymistyczny wariant procedowania budowy metra – słyszymy w urzędzie. – Być może zbyt optymistyczny. Jeśli wydanie decyzji środowiskowej się opóźni, pod znakiem zapytania stanie możliwość wybrania w tym roku wykonawcy pierwszego, sześciokilometrowego odcinka metra.

Wniosek o wydanie decyzji środowiskowej wpłynął do Urzędu Miasta Oświęcim pod koniec października. Wyznaczono trzymiesięczny termin na jej wydanie – do końca lutego. To standardowy czas przewidziany na wydanie tego typu decyzji, jednak czy jest realny do dotrzymania?

Tutaj pomocne mogą okazać się doświadczenia Warszawy. W przypadku decyzji środowiskowej dla drugiego etapu metra, jej procedowanie i wydanie trwało ponad… 14 miesięcy.

Metro Warszawskie złożyło wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla zachodniego odcinka (w ramach 3+3) w lipcu 2013 roku. We wrześniu tego samego roku roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nałożył na inwestora obowiązek sporządzenia raportu o oddziaływaniu na środowisko. Dokument został przygotowany i przekazany przez Metro w połowie grudnia, jednak RDOŚ zgłosił uwagi do opracowania. Inwestor został zobowiązany do uzupełnienia raportu, a poprawiona wersja trafiła do urzędu w lutym bieżącego 2014 roku. Ostatecznie Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzję środowiskową pod koniec września 2014 roku. 

Zgodnie z oficjalnym harmonogramem zaprezentowanym przez władze Krakowa prace budowlane nad metrem mają ruszyć w 2028. Nieoficjalnie jednak dowiedzieliśmy się, że opóźnienia w procedurze związanej z decyzją środowiskową mogą sprawić, że rozpoczęcie budowy w 2028 roku stanie się praktycznie niemożliwe.

Jarek Strzeboński 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Najnowsze

Co w Krakowie